
Jedną z osób, które PiS zgłosił jako kandydatów do TK jest Stanisław Piotrowicz, prokurator z czasów stanu wojennego, który skazywał antykomunistycznych opozycjonistów (m.in. Antoniego Pikula). Można już przeczytać uzasadnienie zgłoszenia tej kandydatury.
Z pośród trzech zgłoszonych przez PiS kandydatów do TK, Stanisław Piotrowicz jest postacią najbardziej kontrowersyjną. Od 1978 roku był prokuratorem, również w czasie stanu wojennego, kiedy to skazywał antykomunistycznych opozycjonistów (m.in. Antoniego Pikula). W 1984 roku został nawet odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi „za zasługi w pracy zawodowej i działalności społecznej”.
Na dodatek wielu komentatorom, szczególnie z prawej strony, przeszkadza buta, żeby nie powiedzieć bezczelność, Stanisława Piotrowicza. Podczas pełnienia posługi poselskiej zdarzyło mu się nawet krzyczeć z trybuny sejmowej „precz z komuną”.
Co można przeczytać w uzasadnieniu zgłoszenia kandydatury byłego komunistycznego prokuratora? Poniższa treść brzmi jak żart. Równie dobrze można by napisać, że był miły dla sąsiadów i przepuszczał staruszki na pasach…
„Stanisław Piotrowicz jako człowiek wrażliwy zawsze angażował się na rzecz pomocy ludziom biednym, bezdomnym i potrzebującym […] drzwi do jego gabinetu prokuratorskiego były zawsze otwarte dla ludzi skrzywdzonych i potrzebujących pomocy, w tym również prawnej” – czytamy w uzasadnieniu.
Widocznie niewiele trzeba, by zostać sędzią polskiego Trybunału Konstytucyjnego.