Na lotnisku w Kijowie pobiło się dwóch ukraińskich polityków. Ołeh Laszko z opozycji oskarżył przedstawiciela prezydenta Żełeńskiego Andrieja Gerusa o „zdradę interesów narodowych” i w ruch poszły pięści.
Dwóch prominentnych przedstawicieli ukraińskiej sceny politycznej spotkało się na lotnisku Kijów-Boryspol: członek gabinetu prezydenta Wołodymyra Żełeńskiego Andriej Gerus i polityk opozycji, lider Partii Radykalnej Ołeh Laszko.
Między panami wywiązała się dyskusja, która przerodziła się w bójkę. Powodem „mordobicia” były różnice zdań co do kwestii importu energii elektrycznej z Rosji.
Politycy spotkali się już wcześniej w studiu telewizyjnym. Laszko pytał wtedy Gerusa właśnie o sprawy bezpieczeństwa energetycznego. Przedstawiciel prezydenta oburzył się, że Laszko śmie imputować obozowi Żełeńskiego złe intencje i wyszedł ze studia.
Gdy Laszko zobaczył Gerusa na lotnisku, to najwyraźniej postanowił dokończyć dyskusję. Również na płytach aeroportu doszło do oskarżeń o zdradę. Dyskusja była tak gorąca, że panowie postanowili po rycersku i w pojedynku udowodnić, który z nich ma rację.
Zawodnik z obozu prezydenckiego ubrany jest w granatowy garnitur, z kolei wojowniczy opozycjonista przywdział wygodniejszy zestaw i może to zaważyło o jego zdecydowanym zwycięstwie.
Źródło: Hromadske, 24 Канал