Inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej monitorują sytuację w Iranie

Szef irańskiej agencji energii atomowej Ali Akbar Salehi na konferencji IAEA w Wiedniu fot. PAP/EPA FLORIAN WIESER
Szef irańskiej agencji energii atomowej Ali Akbar Salehi na konferencji IAEA w Wiedniu fot. PAP/EPA FLORIAN WIESER
REKLAMA

Inspektorzy nuklearni ONZ są na terenie Iranu i zdadzą relację z  działań, informuje rzecznik Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) po tym, gdy Iran ogłosił, że rozpoczął wstrzykiwanie uranu w postaci gazu do wirówek w swoim zakładzie w Fordow.

Jesteśmy świadomi dzisiejszych doniesień medialnych dotyczących Fordow. Inspektorzy agencji przebywają na terenie Iranu i będą zgłaszać wszelkie istotne działania w centrali IAEA w Wiedniu – powiedział w środę rzecznik Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

REKLAMA

Prezydent Iranu, Hassan Rouhani, zapowiedział, że Iran wznowi wzbogacanie uranu w zakładach Fordow. Według irańskiego prezydenta to 4 krok w odchodzeniu od porozumienia nuklearnego (JCPOA).

Irański prezydent zapewniał wówczas, że wszelkie operacje mają być prowadzone pod nadzorem IAEA.

Wstrzykiwanie gazu do wirówek rozpoczęło się w środę. W procesie wzbogacania wykorzystuje się formę gazową czyli sześciofluorek uranu do rozdzielenia izotopów uranu: rozszczepialnego 235U i nierozszczepialnego 238U. Zakład nuklearny Fordow jest wyposażony w 1044 wirówki.

Zgodnie z porozumieniem nuklearnym z 2015 roku, Iran zobowiązał się, że ukryty pod ziemię zakład Fordow będzie wykorzystywany wyłącznie do prowadzenia badań naukowych.

Wczoraj ujawniono także, że Iran zatrzymał na krótko inspektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej i odebrał jej dokumenty podróżne. To pierwszy tego typu incydent od momentu podpisania JCPOA.

Jak poinformowała irańska agencja Fars, w ubiegłym tygodniu inspektor IAEA uniemożliwiono wejście do zakładu wzbogacania uranu w Natanz z powodu obaw, że przybyła tam z „podejrzanym materiałem”.

Według wrześniowego raportu IAEA Iran wzbogaca uran do poziomu 4,5 proc., czyli powyżej progu 3,67 proc., do którego oficjalnie Teheran może go wzbogacać zgodnie z porozumieniem nuklearnym. Iran posiada 241,6 kg tego rozszczepialnego materiału, choć jego limit wynikający z umowy wynosi 202,8 kg.

Przed zawarciem porozumienia Iran wzbogacał uran do 20 proc., a dojście do takiego poziomu to ważny krok na drodze do osiągnięcia uranu wzbogaconego do 90 proc., koniecznego do produkcji bomby atomowej.

Iran stopniowo ogranicza swoje zobowiązania w ramach umowy nuklearnej od 2018 roku, gdy prezydent USA Donald Trump, mimo sprzeciwu pozostałych sygnatariuszy paktu (Rosja, Chiny, W.Brytania, Francja i Niemcy), podjął decyzję o wycofaniu swojego kraju z porozumienia i przywrócił antyirańskie sankcje.

Wszystkie pozostałe strony umowy niejednokrotnie potwierdzały chęć utrzymania jej w mocy. Irański rząd wprawdzie deklaruje gotowość do rozmów, ale zapowiedział też, że jeśli nie otrzyma zezwolenia na eksport swojej ropy, co 60 dni będzie dalej ograniczał swoje zobowiązania, zawarte w porozumieniu.

Źródło: Reuters/PAP/nczas

REKLAMA