
Blaszaki wracają do łask? Potwierdzają to najnowsze wyniki sprzedaży. Rynek stacjonarnych komputerów ratują gry i absurdalnie wysokie ceny laptopów.
Według danych firmy Canalys w III kwartale 2019 roku klienci na całym świecie kupili aż 71 mln komputerów stacjonarnych. To wzrost sprzedaży o aż 5 proc.
Największym szokiem była Japonia. Tam sprzedaż komputerów stacjonarnych wzrosła w III kwartale aż o 55 proc.
Sytuacja jest o tyle zaskakujące, że w ostatnich 7 latach sprzedaż „stacjonarek” spadała. Komputery stacjonarne od lat wypychane były przez coraz lepsze laptopy.
Według Mikako Kitagawa z firmy badawczej Gartner wzrost sprzedaży należy łączyć z cyklem wymiany sprzętu. Jednak to nie wszystko.
Popyt na tradycyjne komputery rośnie przez coraz bardziej wymagające gry. Sam rynek gier od stycznia do końca czerwca 2019 roku odnotował wzrost o 16 proc. Dziś jest już wart ponad 5,4 mld euro.
Laptopy przystosowane do „podźwignięcia” najbardziej zaawansowanych tytułów kosztują nawet ponad 16 tys. złotych (np. topowe modele HP Omen). Koszt komputera stacjonarnego z takimi samymi podzespołami, który złożymy osobiście, może zbić tą cenę nawet o połowę.
Źródło: Rzeczpospolita