
Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji razem z Joanną Senyszyn z Lewicy gościli w programie „Wydarzenia i opinie” w Polsat news. Dyskusja dotyczyła m.in. tzw. „małżeństw” homosiów.
– Chodzi o to, że osoby o innej orientacji niż heteroseksualna miały możliwość tworzyć związki partnerskie, zawierać małżeństwa jeżeli chcą. Nie można nikogo dyskryminować z jakiegokolwiek powodu, również z powodu orientacji seksualnej – mówiła Senyszyn.
Korwin-Mikke odpowiedział jej w swoim najlepszym stylu.
– Ja mam ochotę zawrzeć związek z wielorybem, dlaczego nie mogę? Dlaczego pani mi zabrania? – zapytał lewaczkę Korwin-Mikke.
– Ja uważam, że jakby wieloryb na pana spojrzał, to by nie chciał – odpowiedziała Senyszyn.
– A może ja chcę zawrzeć związek małżeński z dwoma kobietami? Dlaczego pani mi nie pozwala? Mam ochotę, one też chcą i co pani mi zrobi? Małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Żeby powiedzieć to jasno i brutalnie – jest bardzo mała szansa, bo wymaga to dwóch defektów genetycznych, że mężczyzna spłodzi dziecko z szympansicą. Więc małżeństwo z szympansicą ma pewien biologiczny sens. W małżeństwie z drugim mężczyzną nie można mieć dzieci, więc to nie jest małżeństwo z definicji – podsumował celnie Janusz Korwin-Mikke.
Małżeństwo z szympansicą ma pewien sens – mówił @JkmMikke @KONFEDERACJA_ @WIOwPN https://t.co/l7conAAjkG pic.twitter.com/Tk6TcE5oVL
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) November 6, 2019