Szok w Świdnicy! Mężczyzna przez miesiąc odwiedzał rozkładające się zwłoki znajomego. „Myślałem, że śpi”

Zwłoki.
Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
REKLAMA

Do szokującej sytuacji doszło w Świdnicy. Zaniepokojeni mieszkańcy wezwali policję, gdyż od dłuższego czasu nie widzieli 71-letniego sąsiada, a mimo to w jego mieszkaniu zapalane było światło. Funkcjonariusze odkryli, że mężczyzna nie żyje co najmniej od miesiąca a w tym czasie odwiedzał go znajomy.

Dopiero po zgłoszeniu dokonanym przez sąsiadów okazało się, że 71-latek nie żyje. Jego mieszkanie było zamknięte kiedy policjanci podjęli interwencję, stąd też konieczna okazała się pomoc strażaków.

REKLAMA

Widok, który można było zobaczyć w środku, był przerażający. Ciało mężczyzny było w stanie rozkładu, w niektórych miejscach widać było już szkielet, a w tkankach zalęgły się owady.

58-letni znajomy, który przychodził nieraz do mieszkania, a nawet w nim nocował, twierdził, że był przekonany, iż jego kolega zwyczajnie śpi. Biegli uznali jednak, że mężczyzna nie żyje co najmniej od miesiąca. Na zwłokach nie odnaleziono śladów obrażeń, stąd wykluczyli oni zabójstwo.

Teraz 58-latek usłyszał zarzut znieważenia zwłok poprzez zaniechanie. Przez fakt, iż nie poinformował on nikogo o śmierci swojego znajomego, jego ciało rozkładało się w mieszkaniu. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Grozi mu nawet 2 lata pozbawienia wolności.

Źródło: fakt.pl

REKLAMA