Wolta Gowina coraz bliżej. Zbiera się wierchuszka Porozumienia. „Nie zamierzają tego więcej tolerować”

Jarosław Gowin/fot. PAP/Marcin Bielecki
Jarosław Gowin/fot. PAP/Marcin Bielecki
REKLAMA

PiS podejmuje ostatnio decyzje wyraźnie nie po myśli Jarosława Gowina i jego ludzi. Jak dowiedziała się Interia, działacze Porozumienia nie zamierzają tego więcej tolerować. Z naszych ustaleń wynika, że w najbliższą sobotę zbiera się zarząd krajowy partii – podaje „Interia”.

Nasze warunki nie są na tyle wygórowane, żeby rozsądny negocjator mógł rozważać ich odrzucenie – mówi portalowi bliski współpracownik wicepremiera Jarosława Gowina.

REKLAMA

Gowin wyraźnie prowadzi walkę z Jarosławem Kaczyńskim, choć do tej pory była ona w miarę subtelna. I wyraźnie ją przegrywa. Ostatni jej akt miał miejsce przy nominacjach na kandydatów przez PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Gdy Ryszard Terlecki ogłosił kandydatury, politycy Porozumienia Gowina nie kryli zaskoczenia.

PiS zgłosiło te kandydatury, one nie były uzgadniane z Porozumieniem – przyznał na antenie radiowej Jedynki wicepremier.

Nie jestem entuzjastą, mówiąc szczerze, tych kandydatur – zaznaczył w Polsat News wiceprezes Porozumienia Marcin Ociepa.

Jak ustaliliśmy, politycy z obozu Jarosława Gowina idą za ciosem. Tym bardziej, że 11 listopada kończy się umowa koalicyjna Porozumienia z PiS. O tym, jak ma wyglądać kolejna, władze partii zdecydują podczas zebrania zarządu w sobotę – podkreśla Interia.pl.

Podejmiemy uchwały zobowiązujące Jarosława Gowina do podjęcia pewnych ruchów. Powinny tam się znaleźć uregulowania, na których zależy nam, a nie naszym koalicjantom – mówi jeden z polityków partii Jarosława Gowina. Zaznaczył, że wśród postulatów są m.in. nazwiska, które mają zostać przedstawione jako kandydaci do Trybunału Konstytucyjnego.

Wiadomo, że trzeba mieć plan B, ale to druga strona powinna się nad nim bardziej głowić, niż my. Nasze warunki nie są na tyle wygórowane, żeby rozsądny negocjator mógł rozważać ich odrzucenie – odpowiada jeden z polityków Porozumienia na pytanie o to, co w sytuacji, gdy PiS odrzuci warunki.

Źródło: interia.pl

REKLAMA