
Od kilku lat Telewizja Polska z wielką pompą organizuje imprezę sylwestrową w Zakopanem. Po kilku edycjach w centrum miasta, TVP zdecydowało się zmienić lokalizację. Najbliższy sylwester ma się odbyć pod Wielką Krokwią, co budzi zdecydowany sprzeciw mieszkańców.
Skocznie narciarskie położone są w bezpośrednim sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jak wskazują jego włodarze, hałas spowodowany koncertami oraz pokazem fajerwerków, a także iluminacja świetlna mogą ze sceny negatywnie odbić się na zwierzętach i przyrodzie.
„Zagrożenia, jakie niosą ze sobą tego typu imprezy masowe, to przede wszystkim hałas przekraczający dopuszczalne normy, zanieczyszczenie światłem, powodujące zakłócenie naturalnego cyklu dobowego zwierząt oraz utrudniające im orientację w terenie, ogromne ilości śmieci” – piszą w specjalnym oświadczeniu zarządcy TPN.
Wybudzony niedźwiedź
TPN przypomina, że znane są przypadki, gdy nadmierny hałas potrafił nawet wybudzić niedźwiedzia z zimowego snu. Tak było przed rokiem.
„Musimy pamiętać, że zwierzęta wykazują inną wrażliwość na dźwięki niż ludzie. Hałas jest słyszalny w promieniu kilku kilometrów (…) jest przyczyną stanów lękowych, poszukiwania nowego siedliska, w dalszej perspektywie obniżenia rozrodczości. Każdego roku tysiące zwierząt cierpi z tego powodu (…) Znane są przypadki wybudzenia niedźwiedzia ze snu zimowego. Taki incydent miał miejsce w TPN w 2018 roku. Niestety, niedźwiedź nie przeżył zimy” – czytamy w dalszej części oświadczenia. Zwierzę wybudziło się 30 grudnia 2018 roku.
Protestują również sami mieszkańcy, którzy zapowiadają 16 listopada specjalną manifestację na Krupówkach. „Wnosimy o zmianę decyzji o lokalizacji imprezy sylwestrowej oraz ujawnienia rozliczeń za sprzątanie i naprawę dewastacji po ubiegłorocznych sylwestrach” – piszą w zapowiedzi.
„Czy organizowanie koncertu, który generuje tak wielki hałas i oświetlenie przy samej granicy parku narodowego to na pewno dobry pomysł? Niedźwiedzie nie mają wyboru – Tatry to jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie występują. My ludzie mamy wybór – imprezę można zrobić w innym miejscu, gdzie wpływ na przyrodę będzie dużo mniejszy” – czytamy.
Dziesiątki tysięcy podpisów pod petycją
Mieszkańcy wskazują również, że pod Wielką Krokwią zmieści się znacznie mniej osób, niż na Równi Krupowej, gdzie organizowano „Sylwester marzeń” w poprzednich latach. Wg szacunków policji, rok temu na imprezie pojawiło się 80 tys. osób. Obszar pod Wielką Krowią może pomieścić „tylko” 40 tys. ludzi.
Petycje mieszkańców za pośrednictwem internetu podpisało już ponad 20 tys. osób. Radny Zakopanego Tymoteusz Mróz w rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim” stwierdził, że miasto nie ma żadnego wpływu na wybór lokalizacji, ale włodarze będą w tej sprawie jeszcze rozmawiać z Telewizją Polską.
– Odpowiedź pani wiceburmistrz Agnieszki Nowak Gąsienicy brzmiała, że tak, burmistrz będzie rozmawiać z prezesem Kurskim. Wymowa tej wypowiedzi była jednoznaczna, że burmistrz zdaje sobie sprawę, iż nie jest to dobra lokalizacja i zamierza wpłynąć na organizatorów – relacjonuje Mróz.
Organizatorzy „Sylwestra marzeń” na razie nie zajęli stanowiska w tej sprawie.