Prawnicy Instytutu Ordo Iuris w imieniu Pawła Lisickiego pozwali Google z powodu stosowania cenzury. Amerykański gigant uznał bowiem programy dziennikarza za rzekomo „szerzące mowę nienawiści”. To kolejny przykład cenzury treści o charakterze konserwatywnym i katolickim.
W sierpniu 2019 r. usunięte zostały dwa odcinki programu „Wierzę” Pawła Lisickiego i Marka Miśko w kanale wSensie.tv. Poruszono w nich tematykę nauczania Kościoła o LGBT. Kanał został zablokowany na 3 miesiące, dopiero po interwencji Ordo Iuris przywrócono do niego dostęp.
W związku z powyższym, prawnicy z Instytutu Ordo Iuris wysłali do Google wezwanie przedprocesowe z żądaniem przeprosin dla autorów programu. Wobec braku reakcji ze strony amerykańskiej firmy, prawnicy pozwali ją o naruszenie dóbr osobistych Pawła Lisickiego.
– W imieniu redaktora Lisickiego domagamy się od Google zaniechania dalszego naruszania prawa, mianowicie powstrzymania się przez właściciela YouTube od usuwania i blokowania treści z udziałem powoda. Wnieśliśmy też o zobowiązanie Google do pisemnego przeproszenia redaktora Lisickiego i zamieszczenia tekstu przeprosin na powierzchni jednej czwartej strony głównej YouTube.com – skomentował sprawę adw. Tomasz Chudzinski z Ordo Iuris.
Nie jest to pierwszy przypadek cenzurowania przez Google treści o charakterze konserwatywnym i katolickim. W ostatnim czasie zawieszona została także telewizja internetowa wRealu24.pl, z kolei Facebook ogranicza dostęp do niektórych materiałów.
Prawnicy Ordo Iuris analizują przesłane im zgłoszenia dotyczące podobnych przypadków. Nie jest wykluczone, że podejmą w nich kroki prawne.
Instytut Ordo Iuris przygotował również założenia projektu ustawy chroniącej wolność wypowiedzi w Internecie i petycję w tej sprawie. Inicjatywa ta została poparta przez wielu konserwatywnych publicystów, którzy wcześniej byli blokowani. Wśród nich są m.in. Rafał Ziemkiewicz, Witold Gadowski i Krystian Kratiuk.
Źródło: Ordo Iuris