Krzysztof Bosak strofuje Kaczyńskiego! „Nie powinien używać takich słów” [WIDEO]

Krzysztof Bosak fot. screen TVN
Krzysztof Bosak fot. screen TVN
REKLAMA

W programie „Polityka na Ostro” komentowano wczorajsze roszady w rządzie Mateusza Morawieckiego, ale sporo uwagi poświęcono także wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który użył dość nieoczekiwanych i nieodpowiedzialnych – w ocenie Krzysztofa Bosaka – słów.

Krzysztof Bosak na antenie Polsat News zwrócił uwagę, że Jarosław Kaczyński być może swoimi słowami kreślił to, co przewidują jego ekonomiści, a konkretniej – prezes Narodowego Banku Polskiego – pan Glapiński.

REKLAMA

Zna się z Jarosławem Kaczyńskim od 20 lat. Jest ekonomistą. To właśnie na niego, jeszcze w trakcie kampanii wyborczej powoływał się prezes PiS i zapewniał, że będą pieniądze na wszystkie obietnice socjalne swojego ugrupowania – mówił.

Konfederacja już przed wyborami zwracała uwagę, że obietnice Prawa i Sprawiedliwości są nierealistyczne. Co ciekawe, dowiadujemy się tego samego od Jarosława Kaczyńskiego – ale po wyborach. Czyli prezes PiS przyznaje rację Konfederacji, że nie da się wiecznie uprawiać rozdawnictwa – dodawał Krzysztof Bosak.

Konfederacji udało się wejść do Sejmu RP między innymi dlatego, że potrafiła przyciągnąć głosy osób myślących w kategoriach odpowiedzialności gospodarczej i przedsiębiorców, którzy boją się tego, co przyniesie ciągłe podnoszenie podatków i płacy minimalnej ponad tempo rozwoju gospodarczego – zwracał uwagę polityk Konfederacji.

Prezes NBP ma duże zaplecze ekonomistów. Może badać koniunkturę i przekazywać informacje szefowi Prawa i Sprawiedliwości – zaznaczył.

Najbardziej wpływowa osoba w kraju czyli Kaczyński nie powinien wypowiedzieć takich słów. Same w sobie w pewien sposób mogą odkształcić rozwój gospodarczy w negatywnym kierunku – mówił w Krzysztof Bosak z Konfederacji w Polsat News.

O co chodzi? Po prezentacji nowych ministrów, lider Prawa i Sprawiedliwości w trakcie swojego przemówienia mówił o możliwym „zahamowaniu gospodarczym”, choć zapewniał, że partia zrobi wszystko, aby sytuacja Polaków w ciągu kolejnych czterech lat, poprawiła się.

– Chcemy dokonać postępu i chcemy odeprzeć także niebezpieczeństwa, które mogą się pojawić, np. związane z możliwym poważniejszym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys – wypalił szef PiS.

Poseł-elekt Krzysztof Bosak słusznie zwrócił uwagę, że takie słowa z ust najsilniejszej postaci na polskim rynku politycznym, mogą wzbudzić zaniepokojenie wśród obserwatorów życia politycznego oraz inwestorów. Zdaje się, że Jarosław Kaczyński nie do końca wie, co tak naprawdę zrobił?

A może już teraz kreśli przebieg kolejnych czterech lat pod rządami PiS-u? Czy partia poprzez swoje programy prosocjalne doprowadzi Polskę na skraj? Czy budżet wpadnie w unijną procedurę nadmiernego deficytu?

Źródło: Polsat News

REKLAMA