
Po nieudanym eksperymencie i porażce w wojnie z Amerykanami PiS zliberalizuje zakaz handlu. Jednak sklepy będą mogły działać tylko do godziny 13.
Ministerstwo Pracy chce zliberalizować przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę. Według informacji „Wirtualnej Polski” w grę wchodzą dwa warianty – austriacki i francuski.
Ten pierwszy zakłada scedowanie kompetencji w zakresie ograniczania handlu w niedziele na samorządy. Drugi wariant oznacza otwarcie sklepów, ale tylko do godziny 13:00.
Wiceminister pracy Stanisław Szwed przyznał niedawno, że rządzący rozważają poluzowanie obostrzeń w miejscowościach turystycznych. Również wówczas jako przykład podano Austrię i Francję.
Istnieje też rozwiązanie belgijskie. W Belgii zakazu handlu w niedziele nie ma, ale sklep musi zostać zamknięty raz w tygodniu.
Z kolei w Słowenii zakaz w ogóle nie istnieje. Za to każdy pracownik może pracować tylko w dwie niedziele w miesiącu.
W Polsce od wprowadzenia zakazu handlu w niedziele PiS jest na nieustannej wojnie z amerykańską Żabką (CVC). Sklepy Amerykanów mogą być otwarte w niedziele, gdyż uzyskały status placówki pocztowej.
Źródło: Wirtualna Polska