
Do niecodziennego zatrzymania doszło w Bogatyni na Dolnym Śląsku. Jeżdżący po lesie Czech miał karabin maszynowy i 40 działek metamfetaminy.
Funkcjonariuszy z komisariatu w Bogatyni zainteresował poruszający się w nocy po kompleksie leśnym samochód. Po zatrzymaniu do kontroli nie mogli wyjść ze zdziwienia.
Kierowcą okazał się 32-letni obywatel Czech, który miał przy sobie karabin maszynowy. Oprócz broni i amunicji (na którą oczywiście nie miał pozwolenia) w aucie miał również biżuterię i woreczki foliowe z krystaliczną substancją.
– Po badaniach okazało się, że było to niemal 40 działek handlowych metamfetaminy – poinformowała asp. szt. Monika KaletaKaleta z zespołu prasowego KWP we Wrocławiu.
Czech usłyszał już zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Źródło: Wirtualna Polska