Wtopa Prezydenta Andrzeja Dudy. Korwin-Mikke: „Rosjanie traktują Polskę jak psa łańcuchowego USA”

Andrzej Duda, Georgette Mosbacher i Janusz Korwin-Mikke/fot. PAP/ nczas.com
Andrzej Duda, Georgette Mosbacher i Janusz Korwin-Mikke/fot. PAP/ nczas.com
REKLAMA

W środę prezydent Andrzej Duda i ambasador USA Georgetta Mosbacher ogłosili dołączenie Polski do ruchu bezwizowego. Wszyscy widzieli, jak prezydent III RP ustanowił się na równi z ambasadorem kraju. Eksperci jednoznacznie ocenili tę sytuację jako niesamowitą wtopę wizerunkową. Ostro skomentował tę sytuację także jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.

Na konferencji widzimy, jak prezydent Polski stoi jak równy z równym z ambasadorem USA. To poniżający dla Polski widok, gdyż głowa naszego państwa zrównuje się z przedstawicielem innego państwa.

REKLAMA

Badacz protokołu dyplomatycznego dr Janusz Sibora w rozmowie z „Faktem” powiedział, że głowa jednego państwa powinna urządzać wspólne konferencje jedynie z głową innego państwa, ewentualnie premierem.

Nie po to jest protokół dyplomatyczny na świecie, żeby go tak ostentacyjnie łamać. Bo ten protokół coś wyraża: szacunek jednego państwa dla drugiego państwa, czyli podmiotów prawa międzynarodowego – stwierdził dr Sibora.

Przypomniał, że niedawno prezydent Duda popełnił podobną gafę poniżającą Polskę przed USA. Chodzi o podpisywanie dokumentu przy biurku prezydenta USA Donalda Trumpa na stojąco, podczas gdy głowa Stanów Zjednoczonych siedziała.

To zdjęcie i ten sposób prowadzenia konferencji odbieram jako uszczerbek dla majestatu państwa, bo prezydent reprezentuje majestat Rzeczypospolitej. I to jest zapisane w konstytucji – zaznacza.

Do skandalu odniósł się też lider Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke. – W programie TVP-INFO „Minęła 20.ta” powiedziałem , że Rosjanie traktują nas jak psa łańcuchowego Stanów Zjednoczonych. Niestety: nie minęły trzy dni, a JE Andrzej Duda postarał się to unaocznić wszystkim. Dyplomaci na całym świecie przecierają oczy ze zdumienia: Prezydent III Rzeczypospolitej stoi jak równy z równą z ambasadoressą USA! – napisał na Facebooku Korwin-Mikke.

W normalnym świecie dyplomaci nie mieliby wyboru: musieliby traktować p.Dudę jako osobę w randze ambasadora (bo nie mogliby pani Mossbacher traktować jako prezydenta) – ale… kto dziś dba o protokoł dyplomatyczny… – dodał Korwin-Mikke.

Źródła: fakt.pl/facebook.com

REKLAMA