
Władze Poznania niczym kacykowie z PZPR blokują odbudowę patriotycznego pomnika kojarzącego się z chrześcijaństwem. To monument Najświętszego Serca Pana Jezusa w Poznaniu (nazywany także pomnikiem Wdzięczności lub Chrystusa Króla), który stał w latach 1932–1939 pomnik, jako wotum za odzyskaną przez Polskę niepodległość.
– Blokowanie odbudowy Pomnika Wdzięczności w godnym dla Poznania miejscu jest smutnym symbolem dzisiejszych czasów. Krótko mówiąc, idzie o to, jaka ma być przyszła Polska, na jakich wartościach ma się opierać – powiedział Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Gądecki, podczas modlitwy ekspiacyjnej w 80. rocznicę zburzenia przez hitlerowców Pomnika Wdzięczności.
Pomnik stał w latach 1932-1939. Budził potrójną wściekłość niemieckich nazistów. Był polski, chrześcijański i stał na miejscu zburzonego pomnika Bismarcka, niemieckiego kanclerza, bezwzględnego wroga polskości.
Niemcy zburzyli pomnik już w październiku 1939 r. Niszczeniem kierował osobiście Eckhardt Greiser, syn niemieckiego wielkorządcy dla Kraju Warty Arthura Greisera nienawidzącego Polaków.
Figura została natomiast przetopiona. Szczątki rzeźby, ocalone przez polskich robotników, są do dziś przechowywane w poznańskim Muzeum Archidiecezjalnym.
– Nim jednak do tego doszło, w okolicach pomnika dyżurowały hitlerowskie bojówki, które biły przyklękających przed Chrystusem przechodniów, nie odpuszczając nawet tym, którzy choćby uchylili przed statuą czapkę – mówił abp Gądecki.
Poznań jest rządzony przez KO. Blokowanie przez władze miasta odbudowy patriotycznego pomnika zburzonego przez Niemców świadczy o tym, że Platforma Obywatelska w Poznaniu postanowiła rywalizować z SLD o miano partii postkomunistycznej.
Źródło: TVP Info