Prezydent Jacek Sutryk, 9 listopada przy okazji corocznego Marszu Wzajemnego Szacunku, zrównał dzisiejszych mieszkańców Wrocławia z przedwojennymi niemieckimi mieszkańcami Breslau, którzy podczas „Nocy Kryształowej” dokonali pogromu Żydów. Dwa dni później, 11 listopada, rozwiązał „Marsz Polaków”.
„Są takie daty w naszej historii, o których wolelibyśmy zapomnieć. Ale na przekór temu musimy o nich pamietać. Są takie noce, w rocznice których chcielibyśmy milczeć. Ale na przekór temu musimy zabrać głos. 81 lat temu mieszkańcy Breslau wystąpili przeciwko mieszkańcom Breslau” – taki komentarz na Twitterze zamieścił 9 listopada przy okazji corocznego Marszu Wzajemnego Szacunku prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Tym samym Sutryk zasugerował, że dzisiejszy polski Wrocław jest spadkobiercą przedwojennego, zarządzanego przez niemieckich nazistów Breslau. W ten sposób prezydent Wrocławia wpisał się w antypolski ton, w jakim wypowiadają się wrodzy Polsce lub niedouczeni komentatorzy z zachodu.
Sytuacja ta zdaje się prawdziwie kuriozalną, gdy zestawi się ją z wydarzeniami, które miały miejsce we Wrocławiu 11 listopada podczas Święta Niepodległości. Dwa dni po tym, jak Sutryk zrównał Wrocławian z mordującymi Polaków i Żydów Niemcami, rozwiązał Marsz Polaków, który upamiętniał polskich bohaterów, również tych, którzy walczyli z nazistami podczas II wojny światowej.
Co więcej, legalny marsz rozwiązano w atmosferze kontrowersji i naruszania podstawowych praw obywatelskich. Rozwiązanie nastąpiło pod pretekstem pojawienia się haseł antysemickich i użycia materiałów pirotechnicznych. Tymczasem od wydania przez policjantów ostrzeżenia przed użyciem środków pirotechnicznych, do rozwiązania z ich powodu marszu minęło… 80 sekund.
To co się stało wczoraj we Wrocławiu na marszu to czysty zamordyzm władzy (ratusza) i policji. Od 1-szego ostrzeżenia za środki pirotechniczne (w Warszawie też były i nikt nie rozwiązał marszu) przez 2gie ostrzeżenie do decyzji o rozwiązaniu marszu upłyneło 80 sekund! Wstyd!!!!! pic.twitter.com/306Rs1XXXZ
— Bartek Piekarski (@BartekPiekarski) November 12, 2019
Samo rozwiązywanie marszu również nie przebiegało wedle standardów praworządnego państwa. 14 osób zatrzymanych oraz pięć osób rannych – w tym trzech policjantów – to bilans akcji podjętej przez służby wobec legalnego zgromadzenia środowisk patriotycznych.
Źródło: TVP INFO/Nczas.com