
Janusz Korwin-Mikke uważa, że za półtora roku rząd się załamie. Kilka dni temu bardzo podobną datę podał jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski!
– Za półtora roku będzie kryzys solidny i to wszystko diabli wezmą – powiedział „Super Expressowi” Janusz Korwin-Mikke. Dodał, że władzę ma wówczas przejąć Konfederacja, co jest jednak chyba przesadzonym optymizmem.
– Bez sensu jest wchodzić w koalicję, nic się nie da zrobić – powiedział Korwin-Mikke.
Warto zaznaczyć, że dopiero co jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski dawał podobne zapowiedzi. Właśnie za dwa lata – czyli blisko terminu podanego przez Korwin-Mikkego – ma mieć miejsce jakiś krach.
– Powiem tak: pan Morawiecki nie będzie całą kadencję premierem. Zmieni się szef rządu, tego jestem pewien, choć nie twierdzę, że od razu – mówił Jackowski. – To nie musi być idealnie jak w zegarku, ale za dwa lata ten rząd będzie zagrożony albo z jakichś przyczyn może dojść do wyborów przedwczesnych albo coś będzie przerwane. Wtedy będziemy mówili o poważnych zmianach – zapowiedział jasnowidz z Człuchowa.
– Dwa lata i dojdzie do nowych wyborów albo coś zostanie przerwane – podkreślił.
Czy więc nowa kadencja rządu to początek końca PiS?
Źródła: se.pl/nczas.com