To będzie KONIEC ŚWIATA, jaki znamy. Budzi się w Europie potworny wulkan

Wulkan - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: wikimedia
Wulkan - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: wikimedia
REKLAMA

Sejsmolodzy alarmują, że właśnie budzi się groźny wulkan Askja na Islandii, który może wybuchnąć w każdej chwili.

Służby monitorujące jego aktywność twierdzą, że wybuch jest nieunikniony. W ciągu kilku dni na wyspie odnotowano bowiem ponad 700 trzęsień ziemi.

REKLAMA

Największe trzęsienie na Islandii miało siłę 3,4 stopnia w skali Richtera i jego epicentrum było właśnie w okolicach Aksji. Według naukowców oznacza to, iż magma zbliża się do krateru.

Aksja to jeden z najniebezpieczniejszych wulkanów. Stanowi zagrożenie dla całej Europy. Jego wybuch oznacza katastrofę z powodu popiołów, które okryją cały kontynent. Grozi to m.in. paraliżem komunikacyjnym i uziemieniem samolotów.

To prawdziwy armagedon w porównaniu z wybuchem w 2010 roku wulkanu Eyjafjallajökull. A przypomnijmy, że wówczas po erupcji powstała chmura pyłów nad Europą, która spowodowało zamknięcie przestrzeni powietrznej w większości krajów kontynentu.

Aktywność sejsmiczna pod lodowcem Eyjafjallajökull rozpoczęła się pod koniec grudnia 2009 roku i przejawiła się tysiącem drobnych trzęsień ziemi o natężeniu od 1 do 2 stopni. 26 lutego 2010 roku Islandzki Instytut Meteorologiczny za pomocą przyrządów GPS wykrył, że doszło do przemieszczenia się skorupy ziemskiej o 3 cm w kierunku południowym, z czego 1 cm nastąpił w ciągu czterech ostatnich dni. Erupcja wulkanu miała miejsce 20 marca 2010 roku. Pojawiła się szczelina wulkaniczna 500-metrowej długości oraz 10-12 zlokalizowanych na jej linii kominów wulkanicznych, które wyrzucały oliwinowo-bazaltową lawę o temperaturze około 1000 °C na wysokość do 150 m.

Teraz serwisy pogodowe ostrzegają, że obecne układy baryczne sprzyjają wędrówce popiołów w kierunku Europy. Gdyby nastąpiła erupcja, zabójcza chmura najpierw spowiłaby Wielką Brytanię, a później resztę Europy.

Wybuch Askji z 29 marca 1875 roku okazał się najpotężniejszy, ponieważ chmury popiołów zaczęły opadać od Szkocji przez Skandynawię i Niemcy, aż po Polskę, rządzoną wówczas przez króla Aleksandra II Romanowa. Wulkan wytworzył ogromne ilości lawy, które pokryły obszar o powierzchni ponad 20 kilometrów kwadratowych. Do dziś rekord ten nie został pobity. Sejsmolodzy obawiają się, że niedługo pobije go sama Aksja.

Źródło: planeta.p l/ Wikipedia

REKLAMA