Zmarł mężczyzna, który jako ostatni został odnaleziony przez strażaków po pożarze Dworca Świebodzkiego we Wrocławiu – poinformowała wrocławska policja.
10 osób zostało poszkodowanych w pożarze, który wybuchł 14 listopada na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu.
Pożar wybuchł przed godz. 17. Ogień pojawił się w strzelnicy znajdującej się w piwnicy dworca. Na miejsce przybyło jedenaście zastępów straży pożarnej.
Sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu powiedział, że w wyniku pożaru poszkodowanych zostało dziesięć osób, które zostały przetransportowane do wrocławskich szpitali przez zespoły ratownictwa medycznego.
– Podczas działań strażaków, w jednym z pomieszczeń znaleziono nieprzytomnego mężczyznę, któremu od razu została udzielona pomoc. Niestety, mimo reanimacji, mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń zmarł – przekazał Marcjan.
Oficer prasowy PSP we Wrocławiu st. kpt. Tomasz Szwajnos, przekazał, że po godz. 19 pożar został opanowany. – Pożar nie rozprzestrzenia się. Trwa oddymianie pomieszczenia, które może potrwać kilka godzin – powiedział.
Przedstawiciele wrocławskiego magistratu podkreślają, że działania strażaków są utrudnione ze względu na amunicję, która ulega samozapłonowi.
Ruch na ulicy Robotniczej od strony strzelnicy został wstrzymany. W okolicy dworca utworzyły się duże korki.
Źródło: PAP