Komuna w Europie ma się dobrze. Portugalski parlament potępia narodowy socjalizm, ale komunizmu już nie

Komunistyczna flaga/fot. ilustracyjne/fot. Dominik Cwikłaⓒ
Komunistyczna flaga/fot. ilustracyjne/fot. Dominik Cwikłaⓒ
REKLAMA

komunizmJednoizbowy parlament Portugalii (Zgromadzenie Republiki) przyjął w piątek rezolucję potępiającą totalitaryzmy. W dokumencie, przygotowanym przez rządzącą Partię Socjalistyczną (PS), zabrakło wzmianki o komunizmie, choć na narodowy socjalizm – nazwany „nazizmem” – miejsce się znalazło.

Projekt autorstwa partii premiera Antonio Costy poparło w 230-osobowym parlamencie 215 posłów: 108 socjalistów, 79 polityków centroprawicowej Partii Socjaldemokratycznej (PSD), 19 z Bloku Lewicy (BE), pięciu z prawicowej CDS-PP i czterech z partii Ludzie-Zwierzęta-Przyroda (PAN). Poseł radykalnie lewicowej partii Livre oraz poseł Inicjatywy Liberalnej (IL) wstrzymali się od głosu.

REKLAMA

Mimo że w rezolucji nie wymieniono komunizmu jako ustroju totalitarnego, 10 posłów Portugalskiej Partii Komunistycznej (PCP), a także dwóch deputowanych Zielonych (PEV) zagłosowało przeciwko dokumentowi. Podobnie zrobił jedyny w parlamencie poseł prawicowej partii Chega. Podkreślił, że jego „nie” dla rezolucji wynika z faktu, że nie wymieniono w niej komunizmu jako totalitaryzmu.

W rezolucji potępiono „wszystkie totalitaryzmy”. Wprawdzie wspomniano o narodowym socjalizmie – określonym jako „nazizm” – ale w dokumencie nie znalazła się żadna wzmianka o komunizmie.

W trakcie debaty socjalistyczna poseł Constanca Urbano de Sousa, była szefowa resortu administracji i spraw wewnętrznych, opowiadając się za działaniami przeciwko „wybielaniu nazizmu”, zaznaczyła również, że „należałoby potępić także totalitaryzm z inspiracji komunistycznej i wszystkie jego okrucieństwa”. Takiego stwierdzenia zabrakło jednak w rezolucji.

W ocenie portugalskich komentatorów i obywateli dominuje przekonanie, że Zgromadzenie Republiki „zbyt łagodnie obeszło się z komunizmem” w piątkowej rezolucji.

Jak powiedział PAP pochodzący z Guardy przedsiębiorca i działacz katolicki Abel Pinto, po ponad czterech dekadach reżimu Antonio Salazara wielu Portugalczyków patrzy dziś z pobłażaniem na komunizm.

Wiedza o zbrodniach komunistycznych w Portugalii jest dziś niewielka. Jedynie starsze pokolenie Portugalczyków pamięta docierające ze Wschodu informacje o prześladowaniu Kościoła i demokratycznej opozycji. Jeszcze w latach 50. i 60. XX wieku jedną z częstych próśb podczas Mszy św. w Portugalii było wezwanie „za umęczoną przez komunizm Polskę” – powiedział PAP Pinto.

Przyjęty w piątek w Lizbonie dokument nawiązuje do rezolucji Parlamentu Europejskiego z 19 września 2019 r., uznającej narodowy socjalizm i komunizm za „reżimy dokonujące masowych zbrodni, ludobójstwa i deportacji” w XX wieku.

Źródła: PAP/nczas.com

REKLAMA