Szaleństwo Black Friday! A jak jest naprawdę? Zarabiamy na promocjach, czy wydajemy ponad stan

Black Friday - Czarny Piątek. Czekaja na nas wyprzedaże i promocje. Foto: PAP/Tomasz gzell
Black Friday - Czarny Piątek. Czekaja na nas wyprzedaże i promocje. Foto: PAP/Tomasz gzell
REKLAMA

W Czarny Piątek wystawy sklepowe w Polsce zachęcają wyprzedażami -20%, -30%, a nawet -50%. 

Stanach Zjednoczonych, skąd wywodzi się Black Friday, obniżki sięgają nawet 75%. W tyle nie pozostają sklepy internetowe.

REKLAMA

Jak wynika z badań, w Czarny Piątek 86% Polaków kupuje coś dla siebie, 15% wybiera coś do domu, a 27% decyduje się na prezenty na święta.

Gdzie wydajemy pieniądze podczas zakupów Black Friday? Najbardziej kuszą nas promocje w sklepach odzieżowych i obuwniczych. Na drugim miejscu są salony ze sprzętem elektronicznym. Chętnie nabywamy też sprzęt kuchenny i produkty AGD.

A ile wydajemy? Jak wynika z deklaracji konsumentów, w sklepach internetowych i supermarketach wydajemy średnio 340 zł. Łącznie wydatki podczas Czarnego Piątku przekraczają w skali całego kraju 2,3 mld zł.

Czy zatem Black Friday to dzień oszczędności, czy wydatków? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno spora część naszych Polaków w chwili zakupowego szaleństwa zapomina o swojej liście zakupowej i wydaje ponad miarę, zważywszy, że – jak wynika z badań marki Picodi – aż 60% z nas dokonując zakupów, robi to impulsywnie.

Źródło: rp.pl

REKLAMA