Kompletne szaleństwo! Ekowariaci chcą nas wykończyć. To co robią w Holandii przechodzi ludzkie pojęcie

Autostrada - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
Autostrada - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA

W ramach bohaterskiej walki z globalnym ociepleniem i zmianami klimatu, Holandia w 2020 roku obniży limit prędkości na autostradach. Nową, górną granicą będzie zaledwie 100 kilometrów na godzinę.

W ten sposób Holandia chce walczyć z emisją tlenku azotu do atmosfery, który rzekomo odpowiada za globalne ocieplenie i prowadzi ludzkość do zagłady.

REKLAMA

Nowe przepisy, które wejdą w życie w 2020 roku, obowiązywać będą w godzinach od 6 do 19. Wówczas na autostradach będzie można jechać maksymalnie 100 km/h.

Po zmroku najwyraźniej te same samochody mają inny wpływ na środowisko, bo będzie można poruszać się z taką prędkością, jak dotychczas – 130 km/h.

Premier Holandii Mark Rutte zdaje sobie sprawę, że zmiany te nie spodobają się społeczeństwu. Tłumaczy jednak, że był zmuszony podjąć taką decyzję. To pokłosie decyzji Sądu Najwyższego, który nakazał rządowi ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 25 proc. do 2020 roku. Ograniczać więc będą musieli się kierowcy.

Nowy limit prędkości uczyni holenderskie autostrady najwolniejszymi w Europie. Na Starym Kontynencie limit ten wynosi zazwyczaj 120-130 km/h. W Polsce i Bułgarii można jechać 140km/h, a Niemcy (poza wyznaczonymi odcinkami) nie mają takowej granicy.

Źródło: BBC/Nczas.com

REKLAMA