Feministka Diduszko oburzona słowami Grodzkiego: „Mam dość dzierżących władzę mężczyzn, którzy mówią kobietom, co one czują w związku z aborcją” [FOTO]

Agata Diduszko, wdowa po św. pamięci Wojciechu Diduszko, który w grudniu 2016 poległ pod Sejmem, ale nadludzkim wysiłkiem woli zmartwychwstał
Agata Diduszko, "wdowa" po Wojciechu Diduszko, który w grudniu 2016 poległ pod Sejmem, ale nadludzkim wysiłkiem woli zmartwychwstał
REKLAMA

Agatę Diduszko-Zyglewską niezmiernie zirytowały słowa marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego, na temat prawa do zabijania dzieci nienarodzonych. „Wdowa” po cudownie zmartwychwstałym Wojciechu Diduszce jest oburzona tym, że mężczyźni „mówią kobietom, co one czują w związku z aborcją”. Jak twierdzi, jest to „głęboko nieetyczne”.

W czwartek Tomasz Grodzki, nowo wybrany marszałek Senatu z Platformy Obywatelskiej, był gościem Roberta Mazurka. Na antenie RMF przyznał, że popiera utrzymanie obecnej ustawy aborcyjnej. Do tej deklaracji nawiązano także podczas wywiadu dla jednej z gazet. „Od razu pojawiły się głosy, że ma pan kontrowersyjny pogląd” – czytamy.

REKLAMA

Dlaczego kontrowersyjny? Jestem za utrzymaniem kompromisu, czyli zapisów obecnej ustawy (…) Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty etyczno-moralne, to ogromna tragedia dla kobiety, dla rodziny. Dlatego należy zrobić wszystko, żeby tych aborcji nie było. Ale nie żeby zakazać aborcji w ogóle – stwierdził polityk.

Te słowa niezwykle oburzyły „wdowę” po Diduszce.

Mam dość dzierżących władzę mężczyzn, którzy mówią kobietom co one czują w związku z aborcją. To właśnie jest głęboko nieetyczne a nie przerwanie niechcianej ciąży. Prof. Grodzkiemu nigdy nie groziła niechciana ciąża, więc nie wiem skąd czerpie wiedzę o tym, że aborcja to „tragedia dla kobiety” – podejrzewam, że od największych znawców tematu w Polsce czyli członków episkopatu” – grzmiała w swoim stylu Agata Diduszko-Zyglewska.

Jedna czwarta kobiet w Polsce przerwała ciążę (dane CBOS). Kobiety przerywają ciążę wtedy, kiedy chcą to zrobić, dlatego najczęściej aborcja nie jest dla nich wbrew opinii episkopatu i polityków tragedią” – twierdziła.

Panie senatorze, tragedią dla Polek jest to, że są w takiej sytuacji porzucane przez państwo i traktowane jak przestępczynie – w imię czyichś przekonań religijnych . Tragedią jest to, że Polki są pozbawione praw, które mają wszystkie inne Europejki” – dodała.

Jeżeli chciałby Pan rozwiązywać problemy etyczne Polaków, to może warto pochylić się nad tym, że ok. milion dzieci – tych prawdziwych, już urodzonych – w Polsce nie otrzymuje od mężczyzn, którzy są ich ojcami i je porzucili, alimentów. I że państwo, które także Pana siłami tak sprawnie pracuje, żeby dyscyplinować kobiety, zupełnie nie radzi sobie z dyscyplinowaniem mężczyzn” – grzmiała feministka.

Dalej przekonywała, że obecnie obowiązujące „prawo antyaborcyjne” jest nieetyczne, a większość ludzi w Polsce popiera rozszerzenie „prawa” do zabijania dzieci nienarodzonych.

Kiedy politycy zrozumieją, że kobiety są ludźmi tak jak mężczyźni i odbieranie im części praw człowieka w Polsce jest moralną i realną tragedią???” – napisała feministka.
Cały wpis opatrzyła hasztagiem #senatorzejeszczemożesz.

Środowiska propagujące zabijanie dzieci nienarodzonych usiłują przedstawić aborcję jako zwykły, wręcz „uwalniający” zabieg medyczny. Niedawno na Instagramie „Aborcyjnego Dream Teamu” pojawił się nawet post przedstawiający aborcję w baśniowy sposób – jako remedium na wszelkie problemy. W tej narracji „wróżka” doradza dziewczynie w niechcianej ciąży przyjęcie środków poronnych.

Hipokryzję środowisk aborcjonistycznych obnaża oparty na faktach film „Nieplanowane”. Produkcja ukazuje także skalę propagandy zwolenników aborcji oraz mechanizmy działania przemysłu aborcyjnego.

Źródła: Facebook/Instagram

REKLAMA