Muzułmański portal żąda interwencji militarnej we Francji wojsk ONZ. Dla ochrony wyznawców islamu

Wojska ONZ Fot. FL24
REKLAMA

Wystarczyło kilka posunięć wymierzonych przez władze francuskie w skupiska radykalnego islamizmu, a podniosły się liczne protesty dotyczące rzekomej islamofobii Republiki. Sekretarz stanu w MSW Laurent Nuñez ogłosił zamknięcie „około 130 barów, 12 miejsc kultu islamskiego, 4 szkół religijnych i 9 stowarzyszeń oraz islamskich instytucji kulturalnych”, co wywołało krytykę „islamosfery”.

Najdalej poszedł blog Al Kanz, opiniotwórczy portal francuskojęzycznych muzułmanów, który poprosi o… interwencję wojskową ONZ we Francji w celu ochrony muzułmanów prześladowanych przez islamofobiczny rząd Emmanuela Macron.

REKLAMA

Autor napisał: „Czołem ONZ. Czy możesz wysłać niebieskie hełmy do Francji, aby chronić muzułmanów przed narastającymi represjami państwowymi? Rząd francuski działa – chociaż jak na razie delikatnie – jak Chiny wobec Ujgurów”. „To bardzo pilne” – dodano.

Zapewne ONZ wezwanie zlekceważy, zwłaszcza, że Francja jest przecież stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa z prawem weta. Rzecz można uznać za żart, ale pokazuje to nastroje muzułmanów we Francji, gdzie problem tzw. islamofobii jest obecnie odgrzewany przez lewicę.

Po inicjatywie Senatu centroprawica ma większość, który postanowił zakazać noszenia chust islamskich przez matki towarzyszące dzieciom na szkolnych wycieczkach o islamofobii znów zrobiło się dość głośno. W marszu „przeciw islamofobii” szły obok siebie radykalne środowiska lewackie i radykalne organizacje islamistów.

Taki egzotyczny pozornie sojusz może być jednak dla kraju groźny. Rząd oskarżany jest o lekceważenie islamistycznego zagrożenia, które prowadzi do terrorystycznych zamachów. Prezydent Macron zapytany o inicjatywę Senatu, która i tak nie znajdzie poparcia w izbie niższej, odpowiedział po prostu – „to nie mój problem”.

Minister Laurent Nunez, wobec oskarżeń o bierność i abdykację Republiki na niektórych obszarach zdominowanych przez muzułmanów, zrobił obecnie małą „pokazówkę” i pochwalił się na Twitterze: „Podejmujemy konkretne i zdecydowane działania w dzielnicach, w których dominuje komunotaryzm (religijne getta i jest to priorytet. Od lutego 2018 r. zamknięto prawie 130 barów, 12 miejsc kultu, 4 szkoły wyznaniowe i 9 szkół centrów kultury”.

Po tej informacji, dowcipni muzułmanie poprosili o wjazd do Paryża… „niebieskich hełmów”. Założony w 2006 roku portal Al-Kanz to bardzo wpływowa strona wśród muzułmanów we Francji, zwłaszcza wśród młodych ludzi.

Portal jest regularnie cytowany przez media jako „głos” społeczeństwa muzułmańskiego we Francji. Organizuje też np. akcje bojkotu niektórych stacji, czy dziennikarzy. Prowadzi też strategię zastraszania w sieciach społecznościowych pod zarzutem islamofobii.

Źródło:

Les musulmans demandent une intervention militaire en France pour les protéger de la persécution d’un gouvernement islamophobe

REKLAMA