Na obchody 30. rocznicy aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji przybył m.in. premier Mateusz Morawiecki. Razem z innymi szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej bierze tu udział w uroczystościach upamiętniających koniec epoki komunizmu w tym kraju.
Gospodarzem obchodów jest premier Czech Andrej Babisz, który gości także premierów Słowacji Petera Pellegriniego i Węgier Viktora Orbana. Na uroczystości przybył także przewodniczący niemieckiego Bundestagu Wolfgang Schaeuble.
Uroczystości odbywają w gmachu Muzeum Narodowego na Placu Wacława w Pradze, gdzie otwarto wystawę dotyczącą wydarzeń sprzed 30 lat. Tam Wśród oryginalnych przedmiotów zobaczyć będzie można np. odznaczenia przyznane Vaclavovi Havlovi, model siłowni atomowej Temelin, elementy z mieszkania aktorki i sygnatariusza Karty 77 Vlasty Chramostowej, a także tekst prezydenckiej przysięgi Havla z grudnia 1989 r.
17 listopada 1989 roku w centrum Pragi milicja zaatakowała uczestników marszu zorganizowanego w celu upamiętnienia 50. rocznicy zamknięcia czeskich szkół wyższych przez niemieckie władze okupacyjne. Po pacyfikacji studenci oraz wspierający ich aktorzy teatralni ogłosili strajk protestacyjny, który stał się początkiem zmiany systemu.
Później seria ulicznych protestów doprowadziła do zmian we władzach Komunistycznej Partii Czechosłowacji, w tym m.in. o rezygnacji z zapisu w konstytucji o rządach jednej partii. 29 grudnia prezydentem został Vaclav Havel.
Przy okazji obchodów tej rocznicy ciekawe wyznanie poczynił premier Babisz, który mówił: „nie jestem dumny z tego, że byłem w partii komunistycznej, nie miałem tyle odwagi, co Vaclav Havel – jego odwaga była godna podziwu”.
Babisz potwierdził, że demontaż reżimu komunistycznego rozpoczął się od Polski, w której jako pierwszej miały miejsce wolne wybory. Podkreślał także rolę dysydenta, późniejszego prezydenta Czechosłowacji i Czech Vaclava Havla w przemianach jakie miały miejsce w kraju.
Premier Czech ma sporo problemów politycznych, a dzień wcześniej w Pradze, na wielotysięcznej demonstracji domagano się jego ustąpienia.
Źródło: PAP
