Warszawiacy drogo zapłacą za rządy Platformy. Kilkadziesiąt milionów wpompowane w naprawę „Czajki”

Rafał Trzaskowski sprawdzający szczelność rury ściekowej / Fot. Facebook/@rafal.trzaskowski
Obrazek ilustracyjny/Rafał Trzaskowski sprawdzający szczelność rury ściekowej w 2019 roku/ Fot. Facebook/@rafal.trzaskowski
REKLAMA

Nawet do 42 mln zł wzrosną koszty naprawy kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka” – poinformował w poniedziałek podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

Pod koniec sierpnia doszło do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni „Czajka”. W efekcie nieczystości były zrzucane do Wisły. Zbudowano tymczasowy most pontonowy na Wiśle, którym poprowadzono awaryjne bypassy.

REKLAMA

Do budowy zaangażowano łącznie 500 osób, w tym m.in. wojsko. Całkowity koszt tymczasowego mostu wraz rurociągami zamknął się w kwocie 35 mln złotych, a każdy dzień działania kosztował dodatkowo ok. 50 tys. zł.

W tym czasie MPWiK w Warszawie zlecił naprawę kolektorów. 7 mln zł wydano, żeby ustalić samą przyczynę awarii. We wrześniu prezydent Trzaskowski szacował, że naprawa wyniesie 12-13 mln zł. Kwota okazała się mocno niedoszacowana.

Jak poinformował na konferencji prasowej Trzaskowski, dotychczasowe koszty naprawy „Czajki” wyniosły już 39 mln zł. A to jeszcze nie koniec. – Trwają dodatkowe niewielkie naprawy: malowanie, zainstalowanie specjalnych krat. To powinno kosztować około 2–3 mln zł – dodał prezydent Warszawy.

Biorąc pod uwagę wszystkie koszty, które poniesiono w związku z awarią „Czajki”, można wyliczyć, że ze ściekami popłynęło już ok. 80 mln zł. I popłyną kolejne miliony – tymczasowy most pontonowy należy jeszcze rozebrać, co również swoje kosztuje.

Nie wszystkie koszty ponieśli Warszawiacy. Jak informował niedawno rzecznik prasowy Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW) Sergiusz Kieruzel, Warszawa nie poczuwa się do partycypacji w kosztach realizacji mostu pontonowego. Wody Polskie otrzymały „zwrot” z rezerwy celowej w budżecie państwa.

REKLAMA