Braun ostro o expose Morawieckiego. „Jesteście grupą rekonstrukcyjną historycznej sanacji” [VIDEO]

Grzegorz Braun/fot. YouTube/NCzasTV
Grzegorz Braun/fot. YouTube/NCzasTV
REKLAMA

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun podczas wystąpienia po expose premiera Mateusza Morawieckiego skrytykował wielkie słowa, które nie miały i nie mają pokrycia w rzeczywistości. – Jesteście grupą rekonstrukcji historycznej sanacji – ocenił Braun.

Konfederacja nie biła brawa mimo, że tyle pięknych słów padło dzisiaj. Pan premier powoływał się na duchy wielkich poetów, pięknych Polaków: Norwida, Trzebińskiego. Mi się przypomniał inny nasz mały wieszcz, Gałczyński – powiedział poseł Grzegorz Braun.

REKLAMA

Pamiętacie, „któż to tak śnieżkiem prószy z niebiosów? Dyć oczywiście pan wojewoda”. I potem „Hej, tam w Warszawie jest pan minister młody i taki miły, przez okno rzuca spojrzenia bystre, bo chce, by dla ciebie były zimą sopelki, śniegi i lody: wszystkie zimowe wygody. Jeżeli tedy sanki usłyszysz i dzwonki ich tajemnicze, wiedz: to minister w skupionej ciszy nacisnął taki guziczek, że gwiazdki dzwonią i gwiazdki lśnią nad miastem i nad wsią”. Takie to było przemówienie. Wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego z lat trzydziestych, jakże proroczy! Jesteście bowiem zaprawdę szanowni grupą rekonstrukcji historycznej sanacji – stwierdził lider Konfederacji.

Ktoś z sali wówczas krzyknął, że „to jest komplement”. – Dla pana to komplement. Nad pańskim biurkiem, panie ministrze, wisi naturalnej wielkości – jeśli dobrze pamiętam – Kostka Potocki. Z piekła rodem wielki mistrz wielkiej masonerii w Polsce. Więc dla pana to są najlepsze wzorce. My się od nich odżegnujemy. My je potępiamy – podkreślił poseł Konfederacji.

Mówili tu o obronie życia ludzie, którzy zamietli pod dywan sprawę bezpieczeństwa życia ludzkiego. Mówią o bezpieczeństwie narodowym ludzie, którzy jego gwarancji upatrują w sprowadzaniu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej. To jest zdrada, ale wysoka izba oswoiła się z tą fałszywą doktryną bezpieczeństwa narodowego do tego stopnia, że nikt nie reaguje – zauważył Braun.

Minister finansów [Tadeusz Kościński – red. NCzas] to jest obraza wysokiej izby proponować, żeby poparła kandydaturę dla polskiej opinii publicznej anonimowego ministra, żeby proponować kolegę szanownego pana premiera. Sięgnijmy do korzeni. Mam nadzieję, że posłużą temu pytania, których nie dane było mi dzisiaj zadać – podsumował Braun, nawiązując do dzisiejszego usunięcia go z mównicy sejmowej, gdy chciał złożyć wniosek formalny o zmianę porządku obrad.

REKLAMA