Zaskakujący sojusz kapitału ze związkowcami. Zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS „podważa zaufanie do państwa”

fot. Pixabay
REKLAMA

Takiej jednomyślności w Radzie Dialogu Społecznego jeszcze nie było. Związkowcy i pracodawcy są zgodni, że zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS „podważa zaufanie do państwa”.

Przedstawiciele związkowców i pracodawców po posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego zaapelowali do posłów o odrzucenie projektu ustawy znoszącej limit 30-krotności składek na ZUS.

REKLAMA

Pod apelem podpisali się zarówno przedsiębiorcy i pracodawcy z Konfederacji Lewiatan, Business Centre Club, Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Pracodawców RP oraz Związku Rzemiosła Polskiego. Ten apel popierają również związkowcy, którzy z reguły są przeciw stanowisku pracodawców. Apel podpisali także przedstawiciele OPZZ, NSZZ Solidarność i Forum Związków Zawodowych.

„Na niespełna 50 dni przed końcem roku ponownie zapowiada się wprowadzenie reformy, która oznacza zmniejszenie dochodu netto znacznej części pracowników oraz wiąże się z gigantycznymi problemami finansowymi i organizacyjnymi po stronie pracodawców” – czytamy w komunikacie.

Zniesienie 30-krotności ma nastąpić w sytuacji pogłębiających się trudności na rynku pracy ze znalezieniem pracowników, obniżeniem atrakcyjności Polski jako kraju do rozwoju i oraz coraz większymi trudnościami w pozyskiwaniu wysoko kwalifikowanych fachowców dla których praca w Polsce po zniesieniu limitów stanie się coraz mniej atrakcyjna.

„Związkowcy i pracodawcy wyrażają głębokie rozczarowanie brakiem pogłębionej i rzetelnej oceny skutków regulacji o przeprowadzenie, której wnosiła od kilku miesięcy strona społeczna” – głosi komunikat.

„Zniesienie limitu 30-krotności podstawy składek spowoduje w perspektywie długofalowej, problem wynikający z rozwarstwienia wysokości świadczeń emerytalnych. Zjawisko to, które można określić jako powstanie kominów emerytalnych, jest sprzeczne z zasadą solidarności społecznej i szkodliwe z punktu widzenia długofalowej stabilizacji wydatków z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych” – twierdzą przedstawiciele RDS.

Źródło: money.pl

REKLAMA