W Polskim sejmie obyczaje są podłe. Zauważyła to posłanka partii Razem Paulina Matysiak. Twierdzi ona wręcz, że czuje się w parlamencie niekomfortowo…
Pani Paulina porównała sejmową debatę po expose premiera do targu bądź cyrku. Nowa posłanka partii Razem zniesmaczona była w szczególności zachowaniem polityków PO. Twierdzi, że parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej, obok których zasiada, nieustannie zakłócali obrady.
„Mam wątpliwą przyjemność siedzieć w okolicy posłów Platformy Obywatelskiej@Platforma_org, którzy co chwila buczą, krzyczą, dogadują. Oczekiwałabym jednak od parlamentarzystów zdecydowanie większej kultury osobistej” – napisała Matysiak na Twitterze.
Mam wątpliwą przyjemność siedzieć w okolicy posłów Platformy Obywatelskiej @Platforma_org, którzy co chwila buczą, krzyczą, dogadują. Oczekiwałabym jednak od parlamentarzystów zdecydowanie większej kultury osobistej #mammarzenie
— Paulina Matysiak (@PolaMatysiak) November 19, 2019