Już niedługo Black Friday – święto łowców okazji. Na co polują konsumenci i ile zarobią sklepy?

Kobieta z zakupami/fot. PAP/PA
Kobieta z zakupami/fot. PAP/PA
REKLAMA

29 listopada – to data, którą sporo zakupoholików i łowców okazji zaznaczyło w kalendarzu na czerwono. Wówczas wypada Black Friday, czyli „święto wyprzedaży”, które z roku na rok cieszy się w Polsce coraz większym zainteresowaniem. Sieci handlowe zacierają ręce i liczą na rekordowe zyski.

Zakupy w ten dzień planuje coraz więcej Polaków. Z przeprowadzonych badań wynika, że w tym roku na promocje polować będzie nawet 68 proc. konsumentów. Rok wcześniej robiło to 59 proc. Polaków.

REKLAMA

Jak pokazują poprzednie edycje, klienci najchętniej sięgają po ubrania, buty i kosmetyki. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się sprzęt elektroniczny czy AGD.

Sklepy liczą, że 29 listopada pobiją rekord dziennych obrotów w handlu detalicznym. Według analizy serwisu Picodi wydatki tego dnia przekroczą 2,3 mld złotych. Statystyczny konsument planuje wydać podczas Black Friday 382 zł.

Specjalne promocje na Black Friday przygotowuje setki sklepów. Zarówno te najbardziej znane, jak i mniejsze – lokalne. Z wyprzedaży można korzystać również nie wychodząc z domu – zakupowe szaleństwo przenosi się bowiem do internetu. Platformy e-commerce już teraz nie posiadają się z radości.

REKLAMA