Z ekranizacją czekali do śmierci autora książki. Teraz obsadzają kobiety w kluczowych męskich rolach [FOTO]

Terry Pratchett Źródło: PAP
REKLAMA

Za swojego życia Terry Pratchett, kultowy autor fantasy, nie doczekał się porządnej kinowej adaptacji swoich książek. Gdy tylko umarł, twórcy filmowi rzucili się do kręcenia, jednak nie mają za grosz szacunku do materiału źródłowego.

Terry Pratchett to kultowy brytyjski autor fantasy i science fiction, który zmarł w 2015 roku. Za jego życia jego książki doczekały się adaptacji telewizyjnej i teatralnej, ale żadnej kinowej.

REKLAMA

Gdy tylko zmarł, to do jego dorobku dobrali się producenci filmowi, jednak nie mają oni za grosz szacunku do materiału źródłowego.

Pratchetta na pewno nie można uznać za „mizogina”, nawet w dzisiejszym postępowym znaczeniu tego słowa. Na kartach jego książek znajduje się mnóstwo silnych postaci kobiecych.

Twórcy, którzy produkują film na podstawie „The Watch” z pratchettowskiego Cyklu o Straży Miejskiej, postanowili w kluczowych rolach męskich obsadzić kobiety. Bez żadnego powodu (poza postępowo-propagandowym).

I tak Lorda Vetinariego, który w książce jest opisany jako chudy, blady i wysoki mężczyzna, zagra Anna Chancelor.

Lupin Wonse, czyli sekretarz Vetinariego, w oryginale mężczyzna, będzie grany przez ciemnoskórą aktorkę – Biankę Mannie.

Doktor Cruces, także płci męskiej w książce, będzie grany przez Ingrid Oliver.

Trzy postacie, niesamowicie ważne dla fabuły, zostaną zastąpione żeńskimi odpowiednikami. Oczywiście żadnej żeńskiej postaci nie zagra mężczyzna.

Znamienne jest to, że takich zmian dokonuje się po śmierci autora książek.

Źródło:

REKLAMA