
Kraje Zachodu chcą przymusić Polskę do przyjmowania „uchodźców” z krajów islamskich – w większości mężczyzn, co często wiąże się z zagrożeniem terrorystycznym. Tymczasem do Polski ucieka coraz więcej osób właśnie z państw zachodnich.
Ze Szwecji do Polski uciekła chrześcijanka, którą, z powodu depresji, chciano przymusić do aborcji.
„Myśl, że jej dziecko może zostać zabite albo po odebraniu przekazane wiadomej parze sprawiła, że dała namówić się na wyjazd do Polski” – napisał ks. Tomasz Kancelarczyk z Fundacji Małych Stópek.
„Tu urodziła dziecko, które na razie jest w Domu Małego Dziecka do czasu kiedy ona sama będzie miała właściwe warunki aby ponownie z nim być” – dodaje we wpisie.
To już kolejna podobna sytuacja, gdy ktoś ucieka ze Szwecji do Polski przed „postępem”. Wcześniej głośno było o Rosjaninie, któremu chciano odebrać córki i oddać je muzułmanom.
Fundacja Małych Stópek zbiera środki na pomoc kobiecie. Jest to świetny przykład na to, że prywatna inicjatywa doskonale radzi sobie w zastępowaniu państwowych działań socjalnych.