
Expose premiera Mateusza Morawieckiego spotkało się zarówno z przyjęciem pozytywnym, jak i negatywnym, w zależności od opcji politycznej reprezentowanej przez komentatorów. Jednakże bez wątpienia jednym z największych fanów szefa nowego rządu jest poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński.
Tarczyński wielokrotnie wtrącał w przemówienie Morawieckiego pojedyncze słowa. Zarejestrowały je sejmowe mikrofony, po czym zostały one zamieszczone w protokole.
Poseł PiS aż 22 razy wykrzyczał słowo „brawo”. To jednak nie wszystko, albowiem wołał również „duma” i „ładnie”.
Owacja Tarczyńskiego z całą pewnością przejdzie do historii Sejmu. A może polityk PiS ma chrapkę na jakieś intratne stanowisko i próbował zdobyć w ten sposób przychylność premiera? Przekonamy się o tym za jakiś czas.
Źródło: fakt.pl