Spekulacjom nie ma końca. Jan Kulczyk żyje i ukrywa się? „Wystarczyło przemyśleć słowa jego córki na pogrzebie”

Jan Kulczyk oraz jego córka Dominika. / foto: Wikipedia/Prt Sc TVN24
Jan Kulczyk oraz jego córka Dominika. / foto: Wikipedia/Prt Sc TVN24
REKLAMA

Nie ustają spekulacje dotyczące tajemniczej śmierci Jana Kulczyka. Jeden z najbardziej znanych Polaków zmarł po nieudanym zabiegu w 2015 roku w Austrii. Mimo tego ciągle pojawiają się tacy, którzy nie wierzą w śmierć miliardera i uważają, iż wszystko było ustawione.

Najbogatszy z Polaków zmarł w wyniku powikłań po rutynowym zabiegu w lipcu 2015 roku. Ciągle nie milkną spekulacje na temat tego, iż tak naprawdę śmierć była sfingowana, a Jan Kulczyk żyje i ukrywa się. Jeszcze do niedawna ABW sprawdzała wszystkie doniesienia o jego rzekomej obecności w egzotycznych krajach.

REKLAMA

W sprawie śmierci Jana Kulczyka pojawiała się cała masa spekulacji. Pojawiały się doniesienia, iż był on widziany przez kogoś w Egipcie, kto inny wskazywał, że ukrywa się, jak ukraiński miliarder, który miał być martwy, we Francji.

Jeden z Twitterowiczów zwrócił uwagę na słowa, które wypowiedziała podczas pogrzebu jego córka. – Wystarczyło przemyśleć słowa jego córki na pogrzebie, żeby się domyślić, iż doktor Jan kopytami w kalendarz nie strzelił – twierdzi na Twitterze „Biały Rycerz”.

Nie dodał jednak, co konkretnie ma na myśli. A co takiego mówiła podczas pogrzebu ojca Dominika Kulczyk?

Nie płaczcie. Nie ma mnie tu, nie płaczcie. Tu mnie nie ma. Zszedłem ze sceny niepokonany. Bo przecież największą klęską jest nie wyciągać wniosków ze zwycięstw. A geniusz nie polega na tym, że wie się więcej, tylko że wie się wcześniej (…) Nie płaczcie nad moją trumną. Nie płaczcie, tu mnie nie ma – mówiła Kulczyk.

Nie płaczcie nad moją trumną. Nie płaczcie. Tu mnie nie ma. I uwierzcie mi potrzeba wierzyć bez końca. I kochać bezwarunkowo, bo miłość jest potężniejsza niż śmierć – Twoja, nasza – dodawała córka zmarłego miliardera.

Powyższe informacje oraz komentarze zostały przekazane w postach na Facebooku oraz Twitterze. Informacje zawarte przez użytkowników mediów społecznościowych w postach oraz komentarzach nie odzwierciedlają stanowiska redakcji.

REKLAMA