18 listopada w Rzymie odbyła się audiencja z udziałem przedstawicieli argentyńskiego Instytutu ds. dialogu międzyreligijnego. Papież Franciszek stwierdził, że „w dzisiejszym niepewnym świecie dialog między religiami nie jest słabością. Znajduje uzasadnienie w dialogu Boga z ludzkością”.
– Dialog międzyreligijny jest ważnym sposobem walki z grupami fundamentalistycznymi i niesprawiedliwymi oskarżeniami, jakoby religie powodowały podział – powiedział papież.
Franciszek odwołał się też do XI-wiecznej „Pieśni o Rolandzie”, w której chrześcijanie dali pokonanym muzułmanom wybór pomiędzy chrztem a śmiercią. Ojciec św. potępił fundamentalistyczną mentalność, której „nie możemy zaakceptować, zrozumieć i która nie może już funkcjonować”.
– Musimy wystrzegać się grup fundamentalistycznych; każda (religia) ma swoją własną. W Argentynie istnieją pewne fundamentalistyczne zakątki – stwierdził papież. – Fundamentalizm jest plagą, a wszystkie religie mają pewnego fundamentalistycznego kuzyna – dodał.
Papież mówił o potrzebie braterstwa, które „idzie naprzód”. – Integryzm jest zarazą – ocenił.
Fragment odnoszący się do „Pieśni o Rolandzie” i krytyki integryzmu, który przeciwstawia się osłabianiu tradycji katolickiej i ruchowi modernistycznemu w Kościele, został pominięty w polskojęzycznej wersji Vaticannews. Treści te jednak w pełni wybrzmiały w wersji hiszpańskiej.
Z polskiej wersji newsa nie dowiemy się, że Franciszek krytykuje tu "Pieśń o Rolandzie", gdzie zwycięzcy chrześcijanie darują życie muzułmanom, którzy przyjmą chrzest. "Mentalność dziś nie do przyjęcia. Strzeżmy się grup integrystycznych, każdy ma własne"https://t.co/9TE4PoyPHP
— Adam Gwiazda (@delestoile) November 21, 2019
Spotkanie z przedstawicielami argentyńskiego Instytutu ds. dialogu międzyreligijnego odbyło się w związku z podpisanym 4 lutego 2019 roku przez Franciszka i wielkiego imama szejka Ahmad al-Tayyeb z kairskiego Uniwersytetu al-Azhar „Dokumentem o ludzkim braterstwie dla światowego pokoju i współistnienia”. Sam Instytut powstał w 2002 roku z inspiracji ówczesnego kardynała, a obecnie papieża, Jose Mario Bergoglio, jako sposób na „promowanie zrozumienia wśród mężczyzn i kobiet o różnych tradycjach religijnych w naszym mieście i na świecie”.
Nawiązując do dokumentu z Abu Zabi, Franciszek stwierdził, że „nie ma alternatywy: albo wspólnie zbudujemy przyszłość albo nie będzie przyszłości”. Papież relacjonował również, że na wieść o tym dokumencie, „jeden z bardzo mądrych europejskich polityków” powiedział, że „wykracza poza metodologię paktu, by zachować równowagę i pokój, co jest bardzo dobre”. Jednocześnie jako przykład dał postanowienia konferencji jałtańskiej z 1945 roku, podczas której Stalin, Roosevelt i Churchill podzielili między siebie wpływy w Europie.
– Pomyślmy o zakończeniu drugiej wojny światowej, pomyślmy o Jałcie; w Jałcie osiągnięto równowagę, by przełamać impas. Równowagę, która była słaba, ale możliwa. Tort został podzielony, a okres pokoju został zachowany, ale dokument ten, postawa zmierzająca do dialogu transcendentnego, tworzy braterstwo, przewyższa pakty, przewyższa politykę; jest polityczny, ponieważ jest ludzki, ale przekracza to, czyni go szlachetniejszym – miał powiedzieć polityk.
Źródła: vaticannews.va/PCh24.pl/Twitter