Kazimierz Marcinkiewicz nie będzie zadowolony po najnowszym wyznaniu ze strony Izabeli Olchowicz-Marcinkiewicz. W ostatnim odcinku programu „Skandaliści” wyznała ona, dlaczego postanowiła nagrać byłego premiera.
O nagraniu z Kazimierzem Marcinkiewiczem było głośno w ubiegłym roku, kiedy to opublikował je Super Express. – Idź do pracy, zajmij się czymkolwiek, cokolwiek rób, idź na bezrobotne, zajmij się jakąkolwiek pracą, jakąkolwiek robotą, przestań mnie nachodzić, a najlepiej odejdź – mówił „Kaz”.
Podczas sobotniego programu „Skandaliści” w Polsat News Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz odniosła się do tego nagrania. Jak szczerze wyznała zrobiła to ze strachu. Czy tego żałuje? Raczej trudno odnieść takie wrażenie po jej słowach.
– Ponieważ to nagranie jest według mnie dość agresywne. Ale moim celem było to, żeby ta osoba, wiedząc, że jest nagrywana, przestała wypowiadać te słowa – powiedziała kobieta.
W ostatnim czasie o byłym małżeństwie było głośno w związku z konfliktem na tle alimentacyjnym. Według Izabeli Olchowicz-Marcinkiewicz Kazimierz jest jej już dłużny ponad 120 tysięcy złotych. Akt oskarżenia w tej sprawie dotyczący zaległości z lat 2017-2019 został sformułowany przez prokuraturę w Warszawie.