– Strategiczne części mózgu nastolatków ze zbyt dużą masą ciała mają mniejszą liczbę połączeń nerwowych – uważają brazylijscy naukowcy. Problem otyłości wśród dzieci i młodzieży jest w dużej części pokłosiem nowego modelu bezstresowego wychowania.
Rodzice mają coraz mniejszą kontrolę nad swoim dziećmi. Jest to konsekwencja modelu, w którym oboje rodziców pracuje, a dziecko przesiaduje na świetlicy lub zajęciach dodatkowych.
W wyniku takiego pozostawienia dzieci samym sobie, a także przez bezstresowe wychowanie i opór przed stawianiem zakazów, dzieci jedzą coraz gorzej. „Śmieciowe jedzenie” nie jest już formą przekąski czy deseru, a zastępuje pełnoprawne posiłki. Nieobecna w domu mama nie zrobi dziecku zdrowej kanapki, tylko zostawi mu pieniądze, za które ono kupi sobie czipsy lub drożdżówkę.
Przez to coraz powszechniejszy staje się problem otyłości wśród dzieci i młodzieży. Teraz okazuje się, że zaburzenia wagi powodują również zaburzenia psychiczne.
Badacze wykazali, że u otyłych nastolatków stosunkowo mniejsza jest objętość istoty białej – skupisk wypustek nerwowych – w strategicznych częściach mózgu: w okolicach ciała modzelowatego (spoidła łączącego półkule mózgowe), środkowej części zakrętu oczodołowo–czołowego (rejonu regulującego emocje) oraz układu nagrody.
– Zmiany w mózgach otyłych nastolatków były związane z regionami odpowiedzialnymi za kontrolę apetytu, emocji i funkcji poznawczych – mówi Pamela Bertolazzi z Uniwersytetu w Sao Paulo.
W badaniu uczestniczyło 59 otyłych nastolatków i 61 adolescentów o prawidłowej masie ciała w wieku od 12 do 16 lat. Kondycję ich połączeń nerwowych oceniano na podstawie pomiarów metodą obrazowania tensora dyfuzji (DTI).
Źródło: PAP/TVP INFO