Na Bliskim Wschodzie dalej niespokojnie. Izrael odpowiedział atakiem lotniczym na wystrzelenie rakiet ze Strefy Gazy [FOTO]

Atak Izraela na Strefę Gazy. Foto: Twitter/Aurangzeb A
Atak Izraela na Strefę Gazy. Foto: Twitter/Aurangzeb A
REKLAMA

Izraelskie lotnictwo przeprowadziło naloty na kilka obiektów Hamasu w Strefie Gazy. Była to odpowiedź na wystrzelenie z palestyńskiego terytorium dwóch rakiet w kierunku Izraela. Nie ma doniesień o zniszczeniach bądź ofiarach.

We wtorek wieczorem izraelska armia poinformowała, że ze Strefy Gazy wystrzelone zostały dwie rakiety, z których jedna została przechwycona przez system obrony przeciwrakietowej Żelazna Kopuła.

REKLAMA

W odpowiedzi Izrael przeprowadził naloty, które miały miejsce tuż po tym, jak izraelski premier Benjamin Netanjahu zagroził, że „energicznie zareaguje na każdy atak”. Celem nalotów były składy amunicji, należące do Hamasu.

– Jeśli ktoś w Strefie Gazy myśli, że może podnieść głowę po operacji Czarny Pas, to jest w dużym błędzie – oświadczył Netanjahu odnosząc się dwudniowych intensywnych walk między siłami izraelskimi a palestyńskimi bojownikami, które miały miejsce dwa tygodnie temu.

Jak pisze agencja AP, atak rakietowy z palestyńskiej enklawy był drugim takim incydentem w tym tygodniu i poważnie zachwiał zawieszeniem broni, które zakończyło

walki przed dwoma tygodniami. Zostało ono wynegocjowane przy aktywnym udziale specjalnego wysłannika ONZ ds. Bliskiego Wschodu Nikołaja Mładenowa i przedstawicieli dyplomacji egipskiej, mającej dobre kontakty w Strefie Gazy, w tym – z przywódcami Hamasu.

Wcześniej izraelskie siły zabiły w precyzyjnym ataku lotniczym w Strefie Gazy jednego z czołowych dowódców Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu Bahu Abu Al-Attę, który koordynował ataki rakietowe na Izrael. Spotkało się to z natychmiastową odpowiedzią palestyńskich bojowników, którzy wystrzelili w kierunku Izraela serię rakiet. Izrael przeprowadził w odpowiedzi dziesiątki nalotów, zabijając co najmniej 34 Palestyńczyków; co najmniej 60 osób zostało rannych.

Źródło: PAP

REKLAMA