![policja blik](https://nczas.com/wp-content/uploads/2019/09/policja-blik-696x464.jpg)
Mieszkańcy bloku na warszawskim Mokotowie wezwali policję – po tym jak sądzili – usłyszeli strzały. Okazało się, że to … dźwięki rozbijanych o podłogę butelek rzucanych przez uczestników domowej imprezy.
Balanga trwała od pewnego czasu i dawała się we znaki sąsiadom, ale policję wezwali dopiero około godziny 1.00 w nocy – po tym gdy jak sądzili – usłyszeli odgłosy wystrzałów.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali w lokalu 4. nietrzeźwych i agresywnych młodych ludzi. Na podłodze walało się szkło z rozbitych butelek po alkoholu.
Uczestnicy zaprzeczyli, by w mieszkaniu ktoś strzelał. Tłumaczyli, że tańczą, a hałas spowodowały… rozbijane o podłogę butelki.
W trakcie przeszukania mieszkania i uczestników imprezy okazało się, że jeden z nich ma przy sobie marihuanę. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Pozostałe osoby nie miały zamiaru przerwać zabawy. Uczestnicy prywatki byli agresywni i nie zastosowali się do poleceń funkcjonariuszy. Cała trójka resztę nocy spędziła w izbie wytrzeźwień. Odpowiedzą za zakłócanie ciszy nocnej.
Źródło: polsatnews.pl