
Komunistyczne władze Chin nie kryją swojej niechęci wobec Kościoła katolickiego. Najlepszym tego przykładem jest zmuszanie wiernych do zastępowania obrazów świętych portretami partyjnych dygnitarzy. Tego typu wizerunki pojawiają się coraz częściej w kościołach.
W mieście Ji’an w południowo-wschodniej prowincji Jiangxi wybudowany został kościół ze składek wiernych. Został on nazwany „Prawdziwym i Pierwotnym Źródłem Wszechświata”, co stanowi nawiązanie do tablicy podarowanej w XVIII wieku przez cesarza Kangxi kościołowi katolickiemu w Pekinie.
We wrześniu władze Chin podjęły decyzję, która nakazała wiernym zamalowanie napisu i wywieszenie przed wejściem do świątyni flagi państwowej. Co więcej, w miejscu dotychczasowego napisu pojawił się nowy: „Podążaj za Partią, bądź posłuszny Partii, bądź wdzięczny Partii”.
Usunięte zostały także obrazy przedstawiające Matkę Bożą, św. Józefa i Dzieciątko Jezus. Zastąpił je portret przewodniczącego Xi Jinpinga. Wierni stracili również budynek, który wybudowali za swoje pieniądze. Prawdopodobnie zostanie on przekazany Patriotycznemu Stowarzyszeniu Chińskich Katolików (PSChK), które kontrolują komunistyczne władze.
Wielu chińskich katolików woli modlić się w domach niż w dołączyć do Kościoła kontrolowanego przez państwo.
– Znaleźć się pod kontrolą komunistów jest dla Kościoła nieszczęściem. Dołączenie do PSChK jest równoznaczne z oddaniem się diabłu – powiedział jeden z emerytowanych księży z prowincji Jilin.
Źródło: churchmilitant.com