
NATO nie musi wybierać, czy koncentrować się na walce z terroryzmem, czy zająć się zagrożeniem związanym z bardziej asertywną polityką Rosji – oświadczył w piątek sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
To odniesienie się do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który tłumacząc swoje wcześniejsze słowa o „śmierci mózgowej” NATO podkreślał, że organizacja musi się zastanowić nad swoimi priorytetami, czy jej wrogiem jest Rosja, czy raczej powinna się skupić na walce z terroryzmem.
– Musimy być gotowi, by odpowiedzieć na jakiekolwiek potencjalne zagrożenie z jakiegokolwiek kierunku – oznajmił na konferencji prasowej sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Dodał przy tym, że ważny jest też dialog, bo Rosja jest i będzie sąsiadem krajów należących do NATO, ale nie może on być postrzegany jako oznaka słabości.
Stanowisko Francji w stosunku do Rosji uległo w ostatnim czasie wyraźnemu złagodzeniu i rozbiega się z tym jaki przyjmuje NATO.
– Francja jest gotowa do „wnikliwego przeanalizowania” zaproponowanego przez Rosję wprowadzenia moratorium na rozmieszczenie rakiet pośredniego i średniego zasięgu w Europie – napisał Emmanuel Macron w liście wysłanym w październiku do Władimira Putina ujawnił w czwartek przez niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitungt”.
Była to odpowiedź na wrześniowe przesłanie prezydenta Rosji do przywódców światowych, w którym zaproponował przyjęcie moratorium na rozmieszczanie pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu.
Ostatecznie po wczorajszym spotkaniu z Jensem Stoltenbergiem Francja odrzuciła proponowane przez Rosję moratorium.
Źródło: PAP