Wielokrotny zabójca grozi Jaśkowiakowi? Prezydent Poznania obawia się o swoje życie?! „Muszę zakładać kamizelkę kuloodporną”

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak chciałby szczepić elity poza kolejnością. /fot. PAP/Jakub Ka
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak chciałby szczepić elity poza kolejnością. /fot. PAP/Jakub Ka
REKLAMA

Kontrkandydat Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w batalii prezydenckiej Jacek Jaśkowiak w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przekonuje, że otrzymuje pogróżki, w związku ze swoją działalnością polityczną. Wskazuje również winnych tej sytuacji.

Jaśkowiak przekonywał, że pisze do niego morderca matki Bogdana Borusewicza, który ostrzega, że zabije prezydenta Poznania, ponieważ ten ma być według niego „obrońcą pedałów”.

REKLAMA

„Ze trzy miesiące temu wielokrotny zabójca – ten, który zabił matkę Bogdana Borusewicza – napisał z więzienia, że teraz mnie zamierza zabić, bo jestem „obrońcą pedałów” – czytamy w „Wyborczej”.

„Przecież te listy przychodzą nie dlatego, że komuś nagle nie podoba się Jaśkowiak – to wpływ pokazywania nas w telewizji publicznej jako zdrajców, przestępców, wrogów narodu. Systematycznie i systemowo budowany jest obraz negatywny. Zbrodnią jest takie kreowanie nienawiści” – ocenił Jaśkowiak.

Prezydent Poznania przekonuje, że nie korzysta z ochroniarzy, ale „zgodził się” podjąć działania na wypadek zamachu, które „zwiększą szansę przeżycia”. Oprócz elektroniki ma to być także kamizelka kuloodporna.

„Noszę takie urządzenie elektroniczne, które w razie ataku wyśle sygnał do służb porządkowych. Poza tym w pewnych sytuacjach publicznych muszę zakładać kamizelkę kuloodporną i nie mogę jeździć jak dotychczas rowerem do pracy. Ale w innych godzinach jeżdżę” – mówił portalowi „Gazety Wyborczej”.

Jaśkowiak przekonuje, że nie boi się zamachu na swoje życie. Wspomniał w wywiadzie, że po ogłoszeniu decyzji otrzymał SMSa od rodziców Pawła Adamowicza, którzy pisali mu, że przypomina im zamordowanego syna.

Źródło: wyborcza.pl

REKLAMA