Stanisław Michalkiewicz komentuje, w rozmowie z Radosławem Piwowarczykiem na kanale NCzasTV, skandal, który miał miejsce w trakcie Warszawskich Targów Książki Historycznej. Wściekłe feministki zorganizowały manifestację przeciwko publicyście m.in. „Najwyższego Czasu”.
– Wie pan, ja jestem zwolennikiem wolności słowa, w związku z tym nie gniewam się na takie rzeczy – tak Michalkiewicz komentuje wyzywanie go m.in. od „kryminalistów”, co miało miejsce na Targach Książki Historycznej.
W trakcie rzeczonych targów, w sobotę grupka feministek zorganizowała protest przed wejściem do Arkad Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie. Druga grupa protestowała w środku.
Powodem protestu była obecność na targach Stanisława Michalkiewicza, który rzekomo opublikował dane kobiety, która go pozwała i zaocznie wygrała proces o zniesławienie. Tak naprawdę dane te były już od kilku lat znane, a opublikował je jako pierwszy „Fakt”.
W rozmowie z Radosławem Piwowarczykiem Michalkiewicz skomentował atak na swoją osobę. Publicysta trywializuje całą sprawę i zapowiada, że nie będzie nikogo pozywał.
– Nie będę nikogo pozywał przed niezawisły sąd. Nabrałem awersji – powiedział.
To oczywiście nawiązanie do zarzewia całej sprawy, czyli procesu, który był prowadzony wobec Michalkiewicza, a o którym publicysta nie wiedział.
Cała rozmowa dostępna jest na NCzasTV: