Konfederacja ws. indoktrynacji dzieci. Sośnierz: „Wprowadzenie bonu edukacyjnego pomogłoby uniknąć sporów światopoglądowych”

REKLAMA

Konfederacja i młodzieżówka partii KORWiN uważają, że aktywiści LGBT próbują „wkraść się ze swoją ideologią do szkół”. Wprowadzenie bonu edukacyjnego, którym rodzice mogliby „opłacać” naukę dzieci w wybranych przez siebie prywatnych szkołach pomogłoby uniknąć sporów światopoglądowych – oceniają.

Poseł Dobromir Sośnierz, który zasiada w zespole parlamentarnym ds. równouprawnienia społeczności LGBT, mówił na wtorkowej konferencji prasowej, że Konfederacja i młodzieżówka partii KORWiN z niepokojem obserwują „aktywistów i seks-edukatorów LGBT, którzy próbują podstępnie wkraść się ze swoją ideologią do szkół”, twierdząc przy tym, że to nie jest ideologia, a jak twierdzą lewicowe środowiska „bezsporne fakty”.

REKLAMA

– W rzeczywistości są to totalne zabobony, w które mało kto wierzy. Ideologia LGBT polega w największym skrócie na przekonaniu, że istnieją różne orientacje seksualne, które są tak samo biologicznie sensowne i dobre. Jest to totalny zabobon, ponieważ istnieje tylko jedna funkcjonalna orientacja, tylko jedna seksualna skłonność funkcjonalna biologicznie. Pozostałe są to osoby z zaburzeniami, i ci ludzie próbują wchodzić do szkół, i na siłę uszczęśliwiać młodzież swoimi wykładami – oświadczył Sośnierz.

Przedstawiciel Młodych dla Wolności Mateusz Pióro ocenił, że „środowiska spod znaku tęczy są w ofensywie”. Za przykład podaje organizowanie „tęczowego piątku” i robienie tego – jak mówił:

– Pod osłoną niewiedzy rodziców, którym uniemożliwia się interweniowanie na czas, w zgodzie z własnymi standardami wychowania i metodami wychowawczymi.

Pióro wspomniał także o samorządach, które próbują wprowadzić tzw. karty LGBT. Według niego, wprowadzenie w Warszawie przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego takiej karty zostało jedynie „odroczone” ze względu na wybory parlamentarne.

Działacz młodzieżówki partii KORWiN jest zaniepokojony „biernością i opieszałością” Prawa i Sprawiedliwości, które – jak mówił – podczas kampanii wyborczych „niosło na sztandarach hasła konserwatywne”, a nie zrobiło, jego zdaniem, „kompletnie nic”, aby skutecznie przeciwstawić się planom środowisk LGBT.

Pióro ocenił, że PiS jest partią „czysto populistyczną”, która mamiąc konserwatywny elektorat, chciała go jedynie zagarnąć.

– Nie życzymy sobie tego, aby w polskich szkołach była prowadzona edukacja seksualna na wzór zachodni, która jest bardzo skrajna i bardzo kontrowersyjna – oświadczyła z kolei działaczka młodzieżówki partii KORWiN Marta Sikora.

Inny działacz Młodych dla Wolności Wojciech Machulski stwierdził, że sporów światopoglądowych o LGBT można by uniknąć w szkołach i organizacjach pozarządowych, gdyby został wprowadzony „bon edukacyjny”, co postulowała w kampanii wyborczej Konfederacja.

– Taki bon, emitowany przez państwo, byłby przekazywany każdemu rodzicowi do ręki, jako reprezentacja pieniędzy, które wpłacają do budżetu państwa na system edukacji. Bon mógłby zostać przez rodziców wykorzystany do wpłacenia do dowolnie wybranej, prywatnej szkoły, gdzie rodzice wybraliby program nauczania zgodny z ich oczekiwaniami – wyjaśnił Machulski.

Źródło: PAP

REKLAMA