
Marek Jakubiak zdradza w rozmowie z „Najwyższym Czasem!”, że rejestruje swoją partię polityczną i rusza z budowaniem struktur. W przyszłości nie wyklucza ścisłej współpracy z Konfederacją Wolność i Niepodległość.
Konfederacja jest jedynie partią techniczną, a w jej skład wchodzą partia KORWiN, Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej. Niewykluczone, że w przyszłości przystąpi do niej również Jakubiak ze swoim ugrupowaniem.
– Swoje losy wiążę z Federacją dla Rzeczypospolitej, którą buduję systematycznie. Teraz w fazie rejestracji jest partia. Ruszamy z budowaniem struktur – zdradza w rozmowie z „NCz!”.
Jakubiak startował już z list Konfederacji w majowych wyborach europarlamentarnych. Kilka miesięcy później, w wyborach do polskiego Sejmu, wybrał jednak mariaż z Bezpartyjnymi i Samorządowcami. Rozważa jednak współpracę ze środowiskami wolnościowców, narodowców i konserwatystów.
– Bliscy mojemu sercu będą zawsze (…) Niczego nie wykluczam. Polityka to polityka. Przed Konfederacją jest wszystko. Problemy wewnętrzne również. Tu Wolność, a tu Ruch Narodowy. Parlament to grupowe działanie. Konfederacja jest grupowym działaniem. Jak będą się trzymali razem, dla nich lepiej – stwierdził.
Dodał jednak, że nie wszystkie działania Konfederacji mu się podobają. – Nigdy nie powiem, że dobrze się stało przed expose premiera, kiedy pan poseł Grzegorz Braun częściowo zablokował mównicę. Buduje się opinię o organizacji z wielu takich przypadków.
Wskazał również, czym Konfederacja wyróżnia się na tle reszty. – Powstało autonomiczne ugrupowanie, które będzie korzystało z efektu nowości. Poza tym poziom intelektualny Konfederacji jest bardzo wysoki. Przy tym poziomie PiS będzie mia kłopot – powiedział.
Wsłuchując się w plotki krążące po sejmowych kuluarach, Jakubiak zwraca uwagę na pewną rzecz, której nie eksponują media. Chodzi o Porozumienie Jarosława Gowina i Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry. Oba te ugrupowania, startujące do Sejmu z list PiS-u, mogłyby teoretycznie stworzyć kluby parlamentarne.
– Jarosław Kaczyński pewnie ma do siebie pretensję, że do tego dopuścił. Na listy pozwolił wejść bardzo ambitnym ludziom. Mogą zacząć się tarcia – wskazuje Jakubiak, sugerując, że plan zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, któremu sprzeciwił się Gowin, to dopiero początek nieporozumień. Nie jest przekonany, czy rząd przetrwa całą, 4-letnią kadencję.
Źródło: Najwyższy Czas!