Piętnaście krajów zamyka granice przed Maduro i oficjelami Wenezueli. Chcą odsunąć lewicowego dyktatora od władzy

Nicolas Maduro z konstytucją. Foto: PAP/EPA
Nicolas Maduro z konstytucją. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Piętnaście krajów z kontynentu amerykańskiego uzgodniło zakaz wjazdu dla prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro i jego współpracowników. To kolejny element nacisku na odsunięcie lewicowego dyktatora od władzy.

Do dyplomatycznego bojkotu przystąpiły władze Kolumbii, Argentyny, Brazylii, Stanów Zjednoczonych, Chile, czy Peru, którzy w ramach Organizacji Państw Amerykańskich (OAS) obradowali w Bogocie. Podpisano tam m.in. traktat o wzajemnej pomocy krajów amerykańskich (TIAR).

REKLAMA

Zakaz wstępu na teren tych 15 państw, oprócz samego Nicolasa Maduro, otrzymali m.in. minister spraw zagranicznych Jorge Arreaza, czy minister obrony Vladimir Padrino.

Jest to gest symboliczny, bo większość tych krajów i tak nie uznaje reżimu Maduro, a większość krajów regionu i mocarstwa zachodnie uznały za przywódcę Wenezueli lidera opozycji Juana Guaido.

Traktat o wzajemnej pomocy przewiduje solidarność tej grupy wobec Caracas. Maduro w tej chwili może liczyć wśród sąsiadów jeszcze tylko na… Kubę.

Źródło: Reuters/ Le Figaro

REKLAMA