Castorama traci z powodu zakazu handlu w niedziele. Stawia na rozwój sprzedaży w Internecie

Castorama/fot. ilustracyjne/fot. Darek Delmanowicz/PAP
Castorama/fot. ilustracyjne/fot. Darek Delmanowicz/PAP
REKLAMA

Castorama krytycznie ocenia wpływ zakazu handlu w niedziele. Chce rozwijać sprzedaż w Internecie. Myśli też o automatyzacji i kasach samoobsługowych, na razie jednak nie planuje wdrożenia takich rozwiązań w Polsce.

Sieć jest jednym z większych płatników podatku CIT. W ostatnim roku odprowadziła do budżetu państwa z tego tytułu 139 mln zł.

REKLAMA

Jak podkreśla dyrektor Castorama Polska, Sebastian Krysiak, rocznie firma handlowa wpłaca do budżetu państwa z tytułu podatków i składek ZUS ponad miliard złotych.  Mówiąc o warunkach zatrudnienia wskazuje, że sieć nie oferuje innych umów niż o pracę, a na podwyżki w ostatnich trzech latach przeznaczyła ponad 140 mln zł.

Sieć straciła jednak jeden dzień pracy z powodu zakazu handlu w niedziele i trudno jej zrekompensować obroty większą sprzedażą w inne dni.

Staramy się, aby ruch z niedzieli nie przechodził tylko na sobotę, ale każdy wie, jak teraz wygląda robienie zakupów w ten dzień. Czynimy starania, aby więcej osób przesunęło zakupy np. na piątek. Oczywiście mocno liczymy też przy okazji na wzrost sprzedaży internetowej – mówi Sebastian Krysiak.

Jak podaje, Castorama osiąga dwu-, a nawet trzycyfrowy – zależnie od okresu – wzrost sprzedaży online i chce ją zwiększać w szybkim tempie.

Sieć dąży do poziomu około 7 proc. sprzedaży w Internecie, tak, jak jest to w przypadku amerykańskich sieci – ujawnia Krysiak.

W grudniu tego roku pojawiła się informacja, że brytyjska firma Kingfisher, właściciel sieci Castorama, zapowiedziała, że zamknie wszystkie swoje sklepy w Rosji, a także Hiszpanii i Portugalii. Czy czeka to też Polskę?

Źródło: wp.pl

REKLAMA