Ile naprawdę zarabiają kasjerzy w Lidlu i Biedronce? Ujawniono prawdziwe dane

Biedronka kontra Lidl. / Facebook
Biedronka kontra Lidl. / Facebook
REKLAMA

Ile tak naprawdę zarabiają kasjerzy w Biedronce i Lidlu? Na ten temat powstało wiele mitów, a zainteresowanie nim nie słabnie w sferze publicznej. Wreszcie poznaliśmy prawdziwe dane.

Lidl i Biedronka to dwie najpopularniejsze sieci handlowe w Polsce, najchętniej wybierane przez Polaków. O pracy w dyskontach narosło wiele mitów, część z nich jest wręcz krzywdząca dla supemarketów.

REKLAMA

Po pierwsze warto nadmienić, że zdecydowana większość pracowników, bo aż 85 procent z nich wykonuje swoje obowiązki na podstawie umowy o pracę. Co więcej blisko 40 procent kasjerów może liczyć na miesięczne premie za wyniki.

Choć znajdują się na najniższych szczeblach hierarchii, to właśnie oni budują nasze wrażenia w relacji z marką. Praca kasjera jest wymagająca, często ciężka fizycznie. Rynkowe doniesienia pokazują jednak, że płace kasjerów regularnie rosną, a pracodawcy wprowadzają programy rozwoju karier – mówi Rafał Nachyna z portalu pracuj.pl.

Co ciekawe wśród kasjerów nie ma zachowanego parytetu, a zdecydowana większość z nich, czyli około 80 procent to kobiety. Mężczyźni na tym stanowisku to zatem prawdziwa rzadkość.

Również na wyższych stanowiskach dominują panie. Stanowią one bowiem ponad 60 procent osób na stanowiskach kierowniczych.

Najniższe wynagrodzenia kasjera w dyskontach to obecnie 2000 złotych netto, lepiej wykwalifikowani i z większym doświadczeniem pracownicy otrzymują już około 3000 złotych netto. Zarobki kierowników sklepów spożywczych to już średnio 4600 złotych „na rękę”.

REKLAMA