Włoscy antyterroryści udaremnili zamachy przygotowywane przez lewaków z neonazistowskiej Włoskiej Nacjonalistycznej Partii Robotników. Ich szefem jest były członek ugrupowania Forza Nuova.
Włoscy antyterroryści we współpracy z francuską policją przeprowadzili rajd na dom bossa neonazistów Pasquale Nucera w Saint-Dalmas de Tende. To co odkryto zaskoczyło wszystkich.
Osiem karabinów, obrzyn, cztery rewolwery, półautomatyczny pistolet i dwie walizki z różnego rodzaju amunicją. Operacja służb pod kryptonimem „Czarne cienie” udaremniła zamachy, jakie szykowała grupa Nucera.
Celem Włoskiej Nacjonalistycznej Partii Robotników był Rzym i Mediolan.
– Moje zamiary są poważne, nie interesują mnie rewolucjoniści znad klawiatury. Cztery pary osób w ciągu jednej nocy zdestabilizują miasto takie jak Mediolan – mówił Nucera w jednej z podsłuchanych przez śledczych rozmów telefonicznych.
Służby przeszukały mieszkania łącznie 19 osób. Na razie włoskie służby nie ujawniają, kto finansował neonazistów.
Z jednej z podsłuchanych rozmów wynika, że mógł nim być znany polityk z południa Włoch.