Szwedzi zapłacą miliard dolarów Amerykanom, by dostać zielone światło na 5G w Polsce?

Sieć 5G. fot. publicdomainpictures.com
Sieć 5G. fot. publicdomainpictures.com
REKLAMA

Szwedzki Ericsson może zapłacić nawet miliard dolarów ugody w zamian za umorzenie postępowania w USA. „Czysta karta” pozwoli mu na walkę o przetarg na 5G w Polsce, która z USA podpisała „Memorandum of Understanding”.

W Polsce trwają testy sieci 5G prowadzone przez takich operatorów jak Orange (np. w Warszawie). Jednak budowa sieci, która pokryje cały kraj wciąż pozostaje wielką niewiadomą.

REKLAMA

W krajach Unii Europejskiej o budowę sieci walczą przede wszystkim trzy firmy: szwedzki Ericsson, fińska Nokia i chińskie Huawei.

Jednak w związku z oskarżeniami ze strony USA Chińczycy trafili w niektórych państwach (np. w Polsce) na czarne listy. Czy może być to pokłosie działań konkurencji?

Warto przypomnieć chociażby doniesienia „Financial Times”, który ujawnił, że Szwedzi wpadli w tarapaty i wisi nad nimi widmo miliardowych kar jakie domagają się od nich USA za oskarżenia korupcyjne.

Chodzi o postępowanie Departamentu Sprawiedliwości i Komisji Papierów Wartościowych w zakresie naruszenia przez szwedzką spółkę amerykańskiej ustawy antykorupcyjnej dotyczącej zagranicznych firm. Działania niezgodne z ustawą, a także z wewnętrznym kodeksem etyki Ericsson miał prowadzić do I kwartału 2017 r. w sześciu krajach: Arabii Saudyjskiej, Chinach, Dżibuti, Indonezji, Kuwejcie i Wietnamie.

Wiadomo jednak, że Szwedzi liczą na szybką ugodę. Gotowi w jej ramach zapłacić nawet miliard dolarów.

Taka ugoda jest istotna dla Polski. Chodzi o podpisane przez Polskę i USA „Memorandum of Understanding”, dokument dot. wymagań wobec dostawców technologii 5G. Istnieje w nim zapis o konieczności spełnieniu przez dostawcę m.in. wymogu dot. etycznego postępowania korporacyjnego i przejrzystego porządkowi prawnemu.

Jak podaje Bloomberg Ericsson stara się zakończyć to postępowanie w czasie, w którym razem z
Nokią walczą o kontrakty na budowy sieci 5G. Obie firmy chcą skorzystać na amerykańskich sankcjach
wymierzonych w dotychczasowego lidera rynku urządzeń telekomunikacyjnych, chińskiego Huaweia.

Amerykanie więc dostaną miliard dolarów za wydanie „świadectwa czystości”, a polskie władze zgodzą się, by 'niewinny” już Ericsson mógł robić biznes w Polsce.

REKLAMA