Polska Fundacja Narodowa miała dbać o wizerunek Polski na świecie. Zamiast tego sponsoruje młodego kolegę Macierewicza i płaci grube miliony Amerykanom

Antoni Macierewicz, Edmund Janniger Źródło: Wikipedia
REKLAMA

PFN została powołona przez rząd PiS, aby poprawiać wizerunek Polski na świecie. Do tej pory skutki działań Fundacji są raczej mizerne, za to wydatki m.in. na amerykańską firmę PR i sponsoring młodego przyjaciela Antoniego Macierewicza powalają na kolana.

Polska Fundacja Narodowa miała budować pozytywny wizerunek Rzeczypospolitej za Zachodzie. Pieniądze na jej działanie nie płyną wprost z budżetu państwa, tylko z 17 największych spółek państwowych z Orlenem na czele.

REKLAMA

PFN podpisała umowę z amerykańską firmą PR, White House Writers Group, którą założyli Clark Judge, były doradca ds. komunikacji prezydenta Ronalda Reagana i Philip Hughes, który był ambasadorem Stanów Zjednoczonych na Barbadosie.

Między majem a październikiem PFN przelała WHW ok. 1,2 mln dol. (ponad 4,5 mln zł). Wielu komentatorów uważa jednak, że firma nie wykonała pracy, za którą należałyby się jej tak gargantuiczne sumy.

WHW prowadziło m.in. profile w mediach społecznościowych, które obserwowało zaledwie kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt osób, w tym liczni pracownicy firmy. Co więcej, WHWG zlikwidowała wspomniane profile na Twitterze i Instagramie, chociaż wciąż wpisuje je do swych rozliczeń finansowych z PFN.

Gdy zajrzy się do rozliczeń pomiędzy Fundacją, a firmą PR, to okaże się, że w ogromnej kwocie, jaką Polacy wypłacili Amerykanom, znajdują się mi.in. opłaty za obiady spożywane przez pracowników firmy w drogich restauracjach.

Młody przyjaciel Antoniego Macierewicza

W rozliczeniach Polskiej Fundacji Narodowej z White House Writers znajdziemy również wydatki na młodego przyjaciela byłego szefa MON, Edmunda Jannigera. PFN opłaciła chłopakowi w maju przelot do USA i zakwaterowanie, płacąc za to niemal 25 tys. zł., co mogłoby świadczyć o tym, że hotel był w standardzie luksusowym.

Gdy Onet próbował dotrzeć do Janngera, to PFN opłaciła mu również prawnika, który zajął się komunikacją chłopaka z mediami.

Okazało się, że Janniger miał być „osobą towarzyszący Antoniego Macierewicza. „Z panem Jannigerem skontaktowała się [powołana w latach 90. m.in. przez Zbigniewa Brzezińskiego] Fundacja Pamięci Ofiar Komunizmu, która była zainteresowana zabraniem głosu przez ministra Antoniego Macierewicza na konferencji odbywającej się w Chicago. Minister Macierewicz poprosił naszego klienta [czyli Edmunda Jannigera], aby towarzyszył mu w podróży do Chicago i podczas tego wydarzenia, co Pan Janniger zrobił w ramach swoich obowiązków służbowych. Minister Macierewicz uczestniczył w kluczowym panelu podczas konferencji Fundacji Pamięci Ofiar Komunizmu, wspierany przez pana Jannigera” – odpisali Onetowi prawnicy.

Problem w tym, że Macierewicz od dawna nie jest już ministrem i nawet jeśli na imprezę zaproszony był jako szeregowy poseł, to obecność młodego Jannigera była mu całkowicie zbędna.

Działania PFN sponsorujemy wszyscy korzystając z energii elektrycznej czy kupując paliwo. Jak widać, można mieć duże zastrzeżenia co do tego, jak wydawane są nasze pieniądze.

Źródło: Onet.pl

REKLAMA